Holandia, sport: Holenderski sędzia powszechnie krytykowany. „Duńczyków oszukano”

Sport

Rzut karny, podyktowany w dogrywce półfinału EURO 2020 Anglia-Dania przez holenderskiego arbitra Danny’ego Makkaliego, wzbudził olbrzymie kontrowersje.

Pod 90 minutach rozgrywanego w środę na Wembley półfinału piłkarskich Mistrzostw Europy Anglia remisowała z Danią 1-1. O awansie do finału zdecydowała dogrywka.

Pod koniec pierwszej połowy dogrywki w polu karnym przewrócił się Sterling, otoczony duńskimi obrońcami. Sędzia uznał, że był faulowany i podyktował karnego. Makkalie przez chwilę konsultował się z sędziami wideo (VAR), ale nie zdecydował się na to, by samemu jeszcze raz obejrzeć tę sytuację na ekranie monitora.

Holender podtrzymał decyzję, a Harry Kane – choć z pewnymi problemami – wykorzystał jedenastkę (Schmeichel obronił pierwszy strzał, ale wobec dobitki był bezradny). Anglia wygrała 2-1 i awansowała do niedzielnego finału EURO 2020, w którym zmierzy się – znów na Wembley – z Włochami.

Wielu komentatorów, ekspertów i dziennikarzy uważa jednak, że karny został podyktowany niesłusznie. Kontakt pomiędzy duńskimi obrońcami a Sterlingiem był niewielki, a Anglik bardzo łatwo się przewrócił.

- To absolutnie nie był karny. Nigdy. Kompletnie nie rozumiem decyzji sędziego, szczególnie w tak ważnym meczu. Jeszcze bardziej nie rozumiem sędziów VAR, którzy nie wezwali arbitra do tego, by sam jeszcze raz obejrzał tę sytuację. Dania została oszukana – skomentował znany trener José Mourinho.

- Jestem wściekły, że takie coś przesądziło o wyniku meczu. Przejrzałem międzynarodową prasę, panuje zgoda, że to nie był rzut karny.

Jesteśmy bardzo rozczarowani – powiedział selekcjoner Duńczyków, Kasper Hjulmand.

09.07.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)