[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Piotr Parzyszek w ciągu czterech minut dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, ale mimo to jego drużyna PEC Zwolle przegrała na własnym terenie z Feyenoordem 3-4.
Niedzielny mecz Eredivisie (holenderskiej ligi) rozpoczął się dla gospodarzy bardzo kiepsko. Już po kwadransie goście z Rotterdamu prowadzili 2-0, dzięki trafieniom Robina van Persie. W 51. minucie było 0-3 (po golu El Ahmadiego) i wydawało się, że jest po meczu.
Minutę później gola dla gospodarzy zdobył Mustafa Saymak i przewaga Feyenoordu wynosiła znów „tylko” dwie bramki. W 78. minucie padł kolejny gol dla Feyenoordu (strzelcem był Tonny Vilhena).
Końcówka meczu należała do urodzonego w 1993 roku w Toruniu polskiego napastnika (Parzyszek ma też holenderskie obywatelstwo). Polsko-holenderski zawodnik wszedł na boisko dopiero w 72. minucie, ale zdobył aż dwa gole. W 85. minucie wykorzystał rzut karny, a w 88. minucie zmniejszył przewagę Feyenoordu do jednego gola. Był to czwarty gol Parzyszka w tym sezonie Eredivisie. Niestety dla publiczności w Zwolle gospodarze nie zdołali doprowadzić do remisu i mecz zakończył się wynikiem 3-4.
Po 28. kolejkach PEC zajmuje siódme miejsce, a aktualny mistrz kraju z Feyenoordu jest dopiero czwarty. Prowadzące w tabeli PSV ma aż 23 punkty przewagi nad ekipą z Rotterdamu. Ajax, który podobnie jak PSV, zdobył w 28. kolejce trzy punkty, jest drugi, ze stratą 7 punktów do drużyny z Eindhoven. Do końca sezonu pozostało sześć rund.
19.03.2018 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia, sport: Sześć goli w Rotterdamie! Awans już bardzo blisko |
Holandia, sport: Bolesna porażka PSV. „Dramatycznie źle” |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl