[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Przykro mi, że muszę to mówić, ale musimy sobie zdawać sprawę, jak bardzo jesteśmy zagrożeni – powiedziała burmistrz Amsterdamu Femke Halsema, ostrzegając przed możliwą drugą falą zachorowań w stolicy.
W Holandii już od pewnego czasu znoszone są kolejne obostrzenia, wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa. Także w nadchodzących tygodniach dochodzić będzie do kolejnych etapów „odmrażania” gospodarki. Od początku czerwca działać będą mogły na przykład restauracje i puby, choć z ograniczeniami. Więcej o holenderskim planie znoszenia obostrzeń tutaj: Temat dnia, Holandia: Kiedy do fryzjera, restauracji czy do szkoły? Poznaj holenderski plan znoszenia obostrzeń
Także w Amsterdamie pojawia się coraz więcej głosów, by jeszcze szybciej znosić zakazy i wracać do stanu sprzed epidemii. Stołeczni przedsiębiorcy, aktywni w sektorze gastronomicznym, turystycznym czy kulturalnym liczą na szybki powrót turystów. Niektórzy lokalni politycy wzywają wręcz, by miasto stymulowało przyjeżdżanie do Amsterdamu turystów.
Branża turystyczna to jeden z filarów amsterdamskiej gospodarki. Co roku ponad 5 mln turystów, głównie zagranicznych, spędza co najmniej jedną noc w tym liczącym około 860 tys. mieszkańców mieście.
W stolicy działa ponad 400 hoteli, oferujących w sumie prawie 55 tys. miejsc noclegowych.
Pani burmistrz jest sceptyczna wobec planów szybkiego znoszenia obostrzeń w stolicy. Amsterdam i bez turystów jest dosyć „ciasnym”, zatłoczonym miastem, w którym trudno stosować się do zasady utrzymywania co najmniej 1,5 m dystansu od innych osób – uważa była liderka Zielonej Lewicy (GroenLinks).
Gęstość zaludnienia w stolicy jest dużo większa niż np. w Rotterdamie. Także liczba turystów, odwiedzających normalnie Amsterdam, jest dużo większa niż w przypadku innych wielkich holenderskich miast.
– W nadchodzącym czasie musimy być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o stymulowanie ruchu ludzi na poziomie regionalnym, krajowym i międzynarodowym. Jeśli będziemy to robić zbyt intensywnie, to grozi nam to, że Amsterdam stanie się centrum drugiej fali zachorowań – powiedziała Halsema, cytowana przez lokalny dziennik „Het Parool”.
Być może w Amsterdamie obostrzenia będą znoszone wolniej niż w przypadku innych holenderskich miast i regionów, zapowiedziała pani burmistrz. Zapewne w słabo zaludnionych wiejskich gminach w prowincjach Drenthe czy Zelandia będzie je można znosić szybciej niż w zatłoczonej stolicy, powiedziała pani burmistrz.
20.05.2020 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl