Holandia. Podatek btw: zamiast 6% będzie 21%?

Temat Dnia


Rząd najprawdopodobniej planuje likwidację niższej, 6-procentowej stawki podatku btw (odpowiednika polskiego VAT) i zastąpienie go wyższą, standardową stawką 21% - poinformował w środę 17 czerwca dziennik NRC. Wiele produktów i usług może podrożeć. Inne podatki mają jednak pójść w dół.

Dodatkowe wpływy z podatku btw miałyby być przeznaczone na obniżenie podatków nakładanych na pracę, czytamy w NRC. Zmianom przyświecać ma filozofia: konsumpcja ma być droższa (wyższa stawka btw), ale praca ma być tańsza (niższe podatki dochodowe). Pracownicy mają więc oddawać mniej fiskusowi i więcej ma im zostać w portfelach, ale za część towarów i usług – objętych obecnie niższą stawką btw – zapłacą więcej.


Co może podrożeć?

Jedynie dla produktów spożywczych btw miałoby pozostać na niezmienionym, niskim poziomie 6%. Jednak na przykład usługi budowlane czy wizyty u fryzjerów byłyby już opodatkowane według wyższej stawki.

Obecnie 6-procentowe btw nakładane jest również m.in. na bilety autobusowe czy tramwajowe, przejazdy taksówką, usługi malarzy, tynkarzy czy szewców, występy artystów, książki, czasopisma, podręczniki szkolne i wiele innych produktów i usług. Jeśli okaże się, że informacje NRC się potwierdzą, spodziewać się można ostrej debaty na temat rządowych planów.

Dla wielu przedsiębiorców, producentów i konsumentów oznaczać one będą, że pewne produkty i usługi staną się teoretycznie o 15% droższe. NRC pisze, że rząd planuje zarezerwować kilka miliardów na złagodzenie skutków tych zmian, ale to może nie starczyć, by uspokoić te grupy zawodowe, które na zmianach mogą stracić najwięcej.  


Fiskus łagodniejszy wobec pracujących?

Koalicja rządowa już od dawna pracuje nad projektem reformy holenderskiego systemu podatkowego. Dotąd negocjacje toczyły się głównie pomiędzy dwoma ugrupowaniami tworzącymi rząd premiera Marka Rutte: liberalną VVD (Rutte jest jej liderem) oraz socjaldemokratyczną Partią Pracy PvdA.

Z przecieków i wypowiedzi niektórych polityków koalicji wynika, że liderom partii udało się już uzyskać porozumienie co do głównych założeń reformy podatkowej. Oba ugrupowania chcą, by głównym elementem reformy była obniżka podatków nakładanych na pracę. Koszty pracy i podatki dochodowe są w Holandii zbyt wysokie, więc trzeba coś zrobić, by praca w Holandii była bardziej opłacalna, a pracownikom więcej zostało w portfelach – uważają politycy koalicji.

Na obniżkę tych podatków trzeba jednak gdzieś znaleźć pieniądze. Coraz szybciej rozkręcająca się po latach kryzysu gospodarka (WIĘCEJ: TUTAJ) oznaczać będzie wyższe wpływy do budżetu, przewidują eksperci. Wyniosą one ok. 5 miliardów euro rocznie. Podniesienie podatku btw z 6% do 21% przynieść ma kolejne 4-5 mld euro. Uzyskane w ten sposób 9-10 mld euro  powinno zostać przeznaczone na obniżenie podatków nakładanych na pracę (oraz częściowo na zrekompensowanie strat tym, którzy najwięcej stracą na podwyżkach btw).      


Czy się dogadają?

Od planów do realizacji w Holandii droga jednak długa. Rząd premiera Rutte nie ma obecnie większości w bardzo rozdrobnionym senacie (WIĘCEJ: TUTAJ) . Koalicjanci muszą więc do swych pomysłów przekonać co najmniej kilka partii opozycyjnych. Te z kolei domagać się będą zmian w planach zgodnych z ich programami.

Obserwatorzy holenderskiego życia politycznego spodziewają się, że w najbliższych tygodniach i miesiącach będziemy świadkami bardzo skomplikowanych negocjacji pomiędzy rządem i opozycją. Do dyskusji włączą się zapewne również organizacje pracodawców, związki zawodowe czy organizacje reprezentujące poszczególne branże lub grupy konsumentów.

Obecnie (stan na popołudnie 17.06) debaty nie ułatwia to, że koalicja nie chce oficjalnie zaprezentować swych planów. Na środę (17.06) wieczorem zaplanowano spotkanie wiceministra finansów Erica Wiebesa (VVD) z przedstawicielami opozycji. Wielu z nich domaga się, by rząd upublicznił swe plany. Lider Partii Socjalistycznej SP, Emile Roemer, już zapowiedział, że nie zamierza spotykać się z wiceministrem.


Pierwsze protesty

- Nie chcemy podwyżki btw, tak jak to planuje rząd, ponieważ przez to wzrosną koszty życia osób mało i średnio zarabiających. Chcemy jednak, by obniżono podatki dla małych i średnich firm oraz podwyższono podatki dla wielkich przedsiębiorstw – tłumaczył lider socjalistów, cytowany przez portal nu.nl.

Rząd liczy jednak na to, że uda mu się przekonać część opozycji. Od lat bowiem przedstawiciele prawie wszystkich holenderskich partii politycznych zwracali uwagę na to, że holenderski system podatku btw jest bardzo skomplikowany oraz pełen dziwnych wyjątków i absurdów.

NRC przypomina często przywoływany przykład: karma dla świnek morskich opodatkowana jest 21-procentowym btw, a karma dla królików 6-procentowym btw. Ale króliki „można zjeść”, więc karma dla nich opodatkowana jest niższym btw, tak jak produkty spożywcze,  zaś świnki morskie to „nie żywność” więc karma dla nich opodatkowana jest wyższą, standardową btw. Absurd, uważa wielu Holendrów, zapewne nie tylko tych posiadających świnki morskie...

Eksperci przypominają też, że niższą stawkę btw wprowadzono, by służyła przede wszystkim gorzej zarabiającym i biedniejszym obywatelom. Przez lata system jednak tak się rozrósł, że obecnie to głównie osoby lepiej sytuowane więcej zyskują dzięki niskiemu btw: na przykład jedząc w restauracjach, kupując książki czy chodząc do teatru czy na koncerty, argumentuje NRC.



18.06.2015 ŁK Niedziela.NL

Komentarze 

 
+1 #2 kini 2015-09-27 12:22
Czyli mówiąc prostym językiem znowu uderza się w kieszeń osoby pracującej Vat płaci konsument a ulgi podatkowe będą mieć ci co dają pracę czyli klasa bogatych będzie mieć jeszcze niższe podatki
Cytuj
 
 
0 #1 sela 2015-06-26 22:59
A to się specjaliści mylą świnkę morską można zjeść to przysmak w Peru .!!!Czemu by nie w Holandii.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki