Ciepłe myśli na holenderską niedzielę: Bardzo sprytne, legalne oszustwo (cz.233)

Ciepłe myśli

Fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na holenderską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur


Bardzo sprytne, legalne oszustwo

W ubiegły poniedziałek po powrocie z pracy musiałam chwilę odpocząć. Zrobiłam sobie kawę, usiadłam przed telewizorem i zaczęłam sprawdzać, co jest emitowane na różnych programach. Zatrzymałam się na niderlandzkiej jedynce. Akurat nadawany był program informacyjny EenVandaag. Ze względu na to, co obecnie dzieje się w Europie, oglądam prawie wszystkie programy informacyjne, więc przestałam zmieniać kanały i zaczęłam słuchać, o czym mówi prowadzący. Siedziałam przed telewizorem i nie mogłam uwierzyć w słowa, które właśnie usłyszałam.

Na początku myślałam, że źle rozumiem to, o czym mówi prowadzący program. To ukryta podwyżka cen – wyjaśniał dziennikarz. To nie jest zabronione, ale to jest zwykłe oszustwo – dodał. Zaczęłam się uważnie przysłuchiwać. Okazuje się, że właściwie wszystko, co kupujemy w sklepie drożeje, ale wcale nie tak, jak mogłabym się spodziewać. Ceny się nie zmieniają. Więc, co się dzieje? To nieprawdopodobne. Ceny pozostają te same, ale produkty są coraz mniejsze. Że co!? Okazuje się, że według badań przeprowadzonych przez EenVandaag i Radar, następuje ukryty wzrost cen, który jest coraz bardziej zróżnicowany.

Ekonomiści, którzy zajmują się opisywaną przeze mnie redukcją zawartości produktów, nazywali to zjawisko „inflacją skurczową”. Gdy myślimy o inflacji, pierwsze, co przychodzi nam do głowy to wzrost cen, który sprawia, że życie staje się droższe. „Inflacja skurczowa” działa tak samo, zauważamy to, ale nie potrafimy zrozumieć, co się dzieje, ponieważ produkty w sklepach nie drożeją. Dzieje się tak, ponieważ za tę samą cenę otrzymujemy mniej. Dla przykładu kapsułki do prania Ariel, wcześniej sprzedawane były w opakowaniach po 20 kapsułek, obecnie w opakowaniach jest ich 19. Podobnie z pampersami, wcześniej w paczce było ich 20, obecnie jest ich 19. Mimo, że cena się nie zmieniła, tak naprawdę wzrosła o 5%. Bardzo lubię wafle kukurydziane z Alberta Heijna, wcześniej kupowałam opakowanie zawierające 5 paczuszek po 4 wafle, obecnie są to 4 paczuszki po 4 wafle. Oznacza to, że cena wzrosła o 12%. Nie zauważyłam! I właśnie o to chodzi. O to, że my konsumenci nie zauważymy tej różnicy, która, co prawda, jest podana na opakowaniu, ale niewiele osób zwraca na nią uwagę. Jedną z najbardziej nieprawdopodobnych zmian, jest ilość pasty orzechowej w opakowaniu firmy Nutella. Wcześniej za tę samą cenę kupowano 975 gram pasty, obecnie opakowanie zawiera 750 gram. Oznacza to niezauważoną podwyżkę ceny o 23%.

Specjaliści związani z EenVandaag i Radarem zauważają, że producenci robią to sprytnie, ale nadal jest to oszukiwanie konsumentów. Ponieważ ludzie zauważają 10% wzrost cen. Zmniejszenia zawartość o 10% i utrzymania ceny, prawie nikt nie zauważa. O tym się nie mówi, tylko my w domach dziwimy się, że wszystko, jakby szybciej się kończy… ponieważ faktycznie szybciej się kończy.

Patrzyłam na ekran i pomyślałam, że to jest obrzydliwe. Wiem przecież, że jest inflacja. Powodów jej jest wiele. Przede wszystkim zmiany klimatu spowodowały, że wiele surowców stało się droższe, ale nie można zapominać, że wzrosły również koszty energii, pracy i opakowań. To nie wszystko, w grę wchodzi jeszcze wiele czynników zewnętrznych. Wystarczy wspomnieć o wojnie w Ukrainie. Zdaję sobie sprawę, pewnie jak większość z nas, że to są problemy, których szybko nie da się rozwiązać. Szczególnie, że w walce z nimi nie ma międzynarodowej jedności.

Jednak te opakowaniowe sztuczki to przesada. Moja złość i irytacja są powodem, dla którego piszę dzisiejszy artykuł. Nie zauważyłam tego oszustwa i patrząc na program informacyjny, zrozumiałam, że wiele osób tego nie zauważa. Teraz jeśli tylko mi się uda, będę sprawdzać wszystko… tylko jest jeden problem. Nie mam pojęcia, jakie opakowania kupowałam wcześniej.


Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka


27.03.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(as)


Komentarze 

 
0 #5 komentarz niby anonimowy 2022-07-10 20:45
Cytuję Andrzej:
Będzie dobrze. Byle wojna się skończyła

Byle wojna się skończyła!!! Najlepiej wczoraj!!!
Cytuj
 
 
+4 #4 Jakub 2022-04-06 20:08
Co mają zmiany klimatu do cen surowców? Przede wszystkim wina zmiany klimatu. Klimat wrogiem publicznym numer jeden. Persona non grata.
Ceny surowców są przede wszystkim zależne od ceny ropy, a ta od tego co się dzieje na giełdzie i na świecie.
Tak poza tym to ciekawy artykuł
Cytuj
 
 
0 #3 Piotrek 2022-03-28 09:52
Na przykład producenci płynu do naczyń powiększają dziurki w korkach żebyśmy więcej wylewali produktu szybciej go zużywając ;)
Cytuj
 
 
0 #2 Andrzej 2022-03-27 23:16
Będzie dobrze. Byle wojna się skończyła
Cytuj
 
 
+3 #1 David 2022-03-27 21:10
W Polsce proceder stary jak świat. Dawno temu kostka masła miała 250gram. Potem kostka masła zaczęła ważyć 200gram ale... jak zaczęło
kilka lat temu masło drożeć na potęgę to można znaleźć i 180 gram a nawet 160 przy czym to drugie jest już zauważalnie cienkie. Przy ostatnich zmianach cen oleju pojawiły sie butelki 0,9 litra. Dlatego już dawno Unia wymusiła na sklepach informację na cenówce o koszcie za kilogram czy litr produktu.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki