Holenderski rząd jednak nie zapłaci odszkodowań farmerom, którzy zostali zmuszeni do zniszczenia tysięcy jaj

Holandia

Państwo holenderskie nie działało bezprawnie w trakcie skandalu z 2017 roku, kiedy nakazano wybicie tysięcy kurczaków i zniszczenie setek tysięcy jaj z powodu obaw przed zatruciem fipronilem. Sąd orzekł, że rząd nie jest zobowiązany do zapłacenia poszkodowanym rolnikom odszkodowania za poniesione straty.

Była to decyzja sądu apelacyjnego, który podtrzymał decyzję sądu niższej instancji. Pozew w tej sprawie złożyli poszkodowani rolnicy. Europejskie przepisy dotyczące stosowania fipronilu zostały zaktualizowane 1 stycznia 2017 roku. Zabroniono stosowania środka w wysokich stężeniach. Latem tego samego roku wykryto, że jedna z holenderskich firm (Chickfriend) użyła środka owadobójczego na wysoką skalę, do zwalczania wesz u zwierząt na dziesiątkach holenderskich ferm. Skutkami skandalu z fipronilem było zniszczenie setek tysięcy jaj oraz wybicie tysięcy kurczaków. Skażone jaja znaleziono aż w 45 krajach.

Doszło do kryzysu w branży – wielu producentów domagało się wysokich odszkodowań za zniszczenie jaj, które de facto nie były skażone. W oczekiwaniu na testy laboratoryjne, zniszczono bowiem tysiące jajek. Później okazało się, że znakomita większość jaj była w stanie nadającym się do spożycia. Dla poszczególnych firm produkcyjnych straty finansowe były ogromne. Jeśli chodzi o skutki długofalowe, przedsiębiorstwa ucierpiały również z powodu strat wizerunkowych.

Farmerzy, którzy złożyli pozew, argumentowali, że wina leży po stronie rządowego organu ds. ochrony żywności i konsumentów NVWA, który znacznie wcześniej powinien podjąć działania w sprawie firmy Chickfriend. Pomimo tego, sąd orzekł na ich niekorzyść.