Pasażer na gapę, który przyleciał do Holandii w podwoziu samolotu, to 16-latek z Kenii. "Czuje się nieźle"

Holandia

W czwartek po południu w podwoziu samolotu, który wylądował na lotnisku Maastricht-Aachen, znaleziono pasażera na gapę. Okazało się, że to 16-letni obywatel Kenii. Chłopak trafił do szpitala w stanie skrajnego wychłodzenia organizmu, ale obecnie „czuje się nieźle”.

Samolot wystartował z Londynu, a wylądował na porcie lotniczym Maastricht-Aachen. W podwoziu znaleziono młodego mężczyznę, który został przetransportowany do szpitala helikopterem ratunkowym. Jego stan opisano początkowo jako „ciężki”, ale obecnie chłopak ma się lepiej. Wciąż przebywa w szpitalu, ale wiele wskazuje na to, że wyjdzie z tego cało.

W rozmowie z NU.nl, informację tę potwierdziła specjalna jednostka holenderskiej policji odpowiedzialna za bezpieczeństwo przygraniczne, Koninklijke Marechaussee. „To zdumiewające, że po odbyciu takiej podróży chłopak wciąż żyje” - skomentował rzecznik prasowy policji.

Podróżowanie w podwoziu samolotu jest bardzo niebezpieczne, głównie z powodu braku tlenu na dużych wysokościach oraz ekstremalnie niskich temperatur. Zazwyczaj kończy się śmiercią. Występuje też bardzo duże ryzyko wypadnięcia z samolotu podczas startowania.


06.02.2021 Niedziela.NL // fot. Gertjan Hooijer / Shutterstock.com

(kk)