Temat Dnia: „HOLANDIA POZOSTANIE ZAMKNIĘTA”. Lockdown przedłużony do 9 lutego

Temat Dnia

fot. Shutterstock, Inc.

- Prawie każdy zrozumie, że nie mieliśmy wyboru. Liczba zakażonych nie spada tak jakbyśmy chcieli, a dodatkowo mamy do czynienia z nowym zagrożeniem, czyli z brytyjską mutacją wirusa – tłumaczył we wtorek premier Holandii Mark Rutte.

Holenderski rząd podjął decyzję o przedłużeniu obecnego „twardego lockdownu”, wprowadzonego 15 grudnia o dodatkowe trzy tygodnie. Potrwa on więc nie do 19 stycznia, ale co najmniej do 9 lutego.

Oznacza to, że obowiązujące obecnie obostrzenia nie zostaną zniesione. O obostrzeniach wprowadzonych w połowie grudnia, których czas obowiązywania przedłużono teraz do 9 lutego, już informowaliśmy:

Koronawirus w Holandii: „HOLANDIA BĘDZIE ZAMKNIĘTA” - premier potwierdza pięciotygodniowy lockdown od 15 grudnia do 19 stycznia

Decyzja o przedłużeniu lockdownu nie była zaskoczeniem. Z przecieków medialnych wynikało, że rząd już weekend się na to zdecydował. Więcej na ten temat:

Holandia: „Lockdown najprawdopodobniej zostanie przedłużony o 3 tygodnie”

Z przecieków wynikało też, że być może niektóre obostrzenia zostaną złagodzone, np. najmłodsze dzieci będą mogły szybciej wrócić do szkół. Takiej decyzji rząd jednak nie podjął.

Premier Rutte i minister zdrowia Hugo de Jonge podkreślali na wtorkowej, wieczornej konferencji prasowej, że pojawiło się nowe poważne zagrożenie: brytyjska mutacja wirusa. Co prawda nie wywołuje ona poważniejszego przebiegu choroby, ale jest dużo bardziej zaraźliwa.

W tej chwili kilka procent nowych zakażonych w Holandii jest zakażonych brytyjską mutacją, ale odsetek ten będzie rosnąć, prognozuje De Jonge. To duże zagrożenie i przedłużenie lockdownu było jedyną możliwą decyzją, tłumaczyli rządzący.

- Musimy zahamować rozprzestrzenienia się tej mutacji. I robimy to poprzez obostrzenia – powiedział De Jonge, cytowany przez portal nu.nl.

Przedłużenie lockdownu to kolejny cios dla wielu sektorów gospodarki. Premier obiecał w związku z tym dodatkową pomoc dla przedsiębiorców.

O tym, jak będzie wyglądać strategia dalszej walki z pandemią od 10 lutego, rząd poinformuje z około tygodniowym wyprzedzeniem. To 2 lutego dowiemy się więc, czy lockdown zostanie zniesiony, ograniczony czy też dojdzie do jego kolejnego wydłużenia.

Rutte przyznał, że nie wyklucza wprowadzenia wieczornej godziny policyjnej. To tak daleko idące ograniczenie wolności obywateli, że rząd poprosił najpierw zespół ekspertów ds. pandemii (OMT) o opinię w tej sprawie. Ma być ona przygotowana w trybie pilnym.

Premier zaapelował też, by do końca marca nie planować żadnych zagranicznych wyjazdów, chyba że chodzi o ważną sprawę rodzinną (np. pogrzeb bliskiego) czy wyjazdy „o dużym znaczeniu ekonomicznym”.

- Jeśli ktoś w Holandii myśli, że może sobie teraz pozwolić na wakacyjny wyjazd, to jego zachowanie jest niezwykle aspołeczne. Liczę na to, że będziemy takim osobom zwracać na to uwagę – powiedział Rutte, cytowany przez portal nos.nl.

Przesłanie premiera jest więc jasne: spędzajmy jak najwięcej czasu w domu, ograniczajmy kontakty z innymi osobami, pracujmy zdalnie (jeśli to możliwe) i nie podróżujmy, chyba że jest to konieczne.

- Coraz trudniej to wytrzymać i jest to zrozumiałe – mówił o obostrzeniach premier. – Ale mimo wszystko musimy w tym wytrwać. To nie skończy się dziś lub jutro, ale wspólnie przejdziemy przez ten kryzys – mówił szef holenderskiego rządu.

Jeśli chodzi o zaplanowane na 17 marca wybory parlamentarne, to „na razie nie ma powodów, by zakładać, że nie będą się mogły odbyć”, powiedział premier. Rząd chce, by wybory odbyły się zgodnie z kalendarzem, choć oczywiście w odpowiednim reżimie sanitarnym.

Lockdown potrwa więc co najmniej do wtorku 9 lutego. Co to oznacza? Przypomnijmy najważniejsze obostrzenia:

- Wszystkie sklepy, które „nie realizują podstawowych potrzeb”, są zamknięte. Wyjątkami, które mogą kontynuować działalność, są m.in. supermarkety, apteki, piekarnie, drogerie czy stacje benzynowe.

- Szkoły są zamknięte, a edukacja odbywa się w trybie zdalnym. Są pewne wyjątki: szkoły muszą zagwarantować opiekę dzieciom osób „wykonujących kluczowe zawody”, do szkół mogą chodzić uczniowie mający w tym roku egzaminy końcowe, odbywają się też zajęcia praktyczne.

- Gastronomia pozostaje zamknięte. W restauracjach, pubach i kawiarniach można jedynie odbierać wcześniej zamówione posiłki lub napoje. Oczywiście również dostarczanie posiłków do domów klientów jest możliwe.

- Osoby wykonujące „niemedyczne zawody kontaktowe” nie mogą pracować. Oznacza to, że nadal nie pójdziemy do fryzjera czy kosmetyczki. Fizjoterapeuci i dentyści mogą przyjmować pacjentów.

- Zamknięte są kina, teatry, muzea, parki rozrywki, ogrody zoologiczne, kluby, sale koncertowe, kasyna; w bibliotekach istnieje jedynie możliwość odbierania zamówionych książek; kościoły i inne świątynie pozostają otwarte.

- Hotele mogą przyjmować gości, ale nie mogą serwować posiłków, a hotelowe restauracje muszą być zamknięte.

- Siłownie, baseny, kluby fitness pozostaną zamknięte. Na świeżym powietrzu w większych grupach i bez zachowania zasady 1,5 odstępu mogą uprawiać sport tylko dzieci w wieku do lat 16. Wyjątkiem są też sportowcy-profesjonaliści, np. holenderskie rozgrywki piłkarskie Eredivisie nie zostaną zawieszone (na stadionach nie może być jednak kibiców).

- Z transportu publicznego należy korzystać tylko wtedy, gdy jest to naprawdę konieczne. Do końca marca nie należy planować żadnych zagranicznych wyjazdów, chyba że chodzi o ważną sprawę rodzinną (np. śmierć bliskiego) czy wyjazdy „o dużym znaczeniu ekonomicznym”.

- Wciąż obowiązuje zalecenie: jeśli to możliwe, zostajemy w domach. Wychodźmy jedynie wtedy, kiedy jest to naprawdę konieczne, czyli aby zrobić zakupy, przewietrzyć się czy wyprowadzić psa – apeluje rząd. Pracujemy zdalnie, chyba że nie ma innej możliwości.

- Osoby z objawami, mogącymi wskazywać na zakażenie koronawirusem, muszą pozostawać w domu. Jeśli test da wynik pozytywny, to kwarantanna obowiązuje wszystkich domowników.

- Przyjmujmy w domu gości tylko wtedy, kiedy jest to konieczne, apeluje rząd. Maksymalnie mogą to być dwie osoby w danej chwili (dzieci do lat 12 nie są wliczane do tego limitu).

- Wobec osób nienależących do tego samego gospodarstwa domowego należy zachować co najmniej 1,5 m odstępu.

13.01.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Komentarze 

 
+1 #7 Dodaj 2021-01-15 08:04
Jolka przestań już się kompromitować bo wejdzie ci w krew i ciężko będzie się tego pozbyć.
Cytuj
 
 
-6 #6 Jolanta. 2021-01-14 21:19
Przeglad "'naukowcow""z Polski ,ktorzy z bieda podstwowke ukonczyli,ale wiedza wiecej od naukowcow.Dla nich "'wolnosc"'to anarchia i robienie tego na co maja ochote.Zgroza co za poziom!
Cytuj
 
 
-2 #5 Gaga 2021-01-14 21:04
Jezeli wam nie pasuje w Holandii, to co tu jeszcze robicie?
Jezeli to idioci, robia wszystko zle, to droga wolna! Do Polski nie jest daleko. Tam jedzcie i narzekajcie.
Cytuj
 
 
-1 #4 Maao 2021-01-13 20:27
Typowa wojna przeciwko ludzkości
Cytuj
 
 
+9 #3 Sara 2021-01-13 13:56
to jest chore,przemysłowka zamknieta a spozywcze otwarte ,przeciez i tam i tam mozna chodzic w maseczkach równiez w sklepach budowlanych
Cytuj
 
 
+1 #2 Roberto 2021-01-13 13:01
Najlepiej zamknąć wszystko, późno rozpocząć szczepienia i mieć ludzi w D...e tak jak rząd NL
Cytuj
 
 
0 #1 Berbla 2021-01-13 11:43
i jak tu życ? Dobrze,ze artykuły 1 pomocy mozna kupic. ha,ha,ha
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki