Słowo dnia: Apotheek

Słowo dnia

Lepiej, by nie mieć powodu, by często odwiedzać to miejsce, ale czasem jest to konieczne… Apotheek, czyli po niderlandzku apteka.

W Holandii aptek jest zdecydowanie mniej niż w Polsce. Wiąże się to zapewne z tym, że holenderscy lekarze mniej chętniej zalecają pacjentom branie leków (wyjątkiem jest paracetamol…), a i sami Holendrzy kupują je rzadziej z własnej inicjatywy.

Z kolei w Polsce przemysł farmaceutyczny bardzo aktywnie promuje różnego rodzaju suplementy, leki, tabletki wzmacniające odporność itp. Czasem w jednym paśmie reklamowym emitowanym przez którąś z polskich stacji telewizyjnych doliczyć się można sześciu, siedmiu lub nawet więcej reklam leków (tych dostępnych bez recepty), produktów (para)medycznych czy suplementów.

Na początku 2020 r. w Holandii było 2 tys. aptek. Dla porównania: w Polsce było ich aż 12,3 tys. W Polsce jedna apteka przypada na 3.090 mieszkańców, a w Holandii – na 8.700. W polskich miastach ma się wrażenie, że apteka jest na każdym rogu; w Holandii trzeba się czasem trochę namęczyć, by jakąś znaleźć.

W aptece kupimy medicijnen, czyli leki. Inne określenie na leki to w niderlandzkim geneesmiddelen (dosłownie: środki leczące). Aptekarz (magister farmacji) z odpowiednim wykształceniem na tym polu to apotheker (inne określenie to farmaceut). W prowadzeniu apteki pomaga mu apothekersassistent (asystent aptekarza) lub apothekersassistente (asystentka aptekarza).

Aby uzyskać tytuł apotheker (magistra farmacji) trzeba ukończyć odpowiednie studia na kierunku farmacja (farmacie). Aby zostać apothekersassistent(e) wystarczy wykształcenie średnie zawodowe ze specjalizacją aptekarską.

Wszystkie słowa dnia znajdą Państwo: TUTAJ.

03.12.2020 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)