Temat dnia. Holandia: Namiot w lesie zamiast domu? „Trzeba poprawić warunki mieszkaniowe zagranicznych pracowników”

Temat Dnia

fot. Shutterstock, Inc.

- W Holandii jest bardzo wielu imigrantów zarobkowych i bardzo chętnie korzystamy z ich pracy. Kiedy jednak coś idzie nie tak, to muszą sobie radzić sami i nikt się nimi nie przejmuje. To po prostu smutne – program telewizyjny „Nieuwsuur” cytuje haskiego leśniczego.

Dziennikarz „Nieuwsuur” udał się na spacer po Haagse Bos z leśniczym Thomasem Peekem. W tym niewielkim lesie blisko centrum Hagi mieszka nie tylko król Holandii Wilhelm Aleksander, ale zdarza się, że i imigranci zarobkowi. Z tą różnicą, że monarcha mieszka w luksusowym pałacu Paleis Huis ten Bosch, a zagraniczni pracownicy w rozrzuconych po lesie namiotach i prowizorycznych szałasach…

W minionych miesiącach leśniczy natrafili tutaj i w innych lasach na terenie Hagi i sąsiedniej gminy Westland na około 30 takich „miejsc noclegowych”, opisuje portal nos.nl. Wokół ukrytych w zaroślach namiotów często można zobaczyć rozwieszone pranie i przedmioty codziennego użytku: ubrania, klapki, kosmetyki.

Są szklarnie, nie ma mieszkań

W prowincji Zuid-Holland (leży tu m.in. Rotterdam, Haga i Westland) pracuje ponad 100 tys. zagranicznych pracowników, wynika z analizy zleconej przez władze tej prowincji.

Tylko w gminie Westland, położonej na południe od Hagi i liczącej w sumie 111 tys. mieszkańców, pracuje około 14 tys. zagranicznych pracowników. Większość z nich zatrudniona jest w tutejszym sektorze rolniczym i ogrodniczym. W tutejszych szklarniach pracuje wielu obywateli państw Europy Środkowej i Wschodniej, w tym tysiące Polaków.

Na terenie gminy Westland leżą takie miejscowości jak ‘s-Gravenzande, Naaldwijk, Wateringen, Monster czy De Lier.

Westland chętnie korzysta z pracy imigrantów, ale ci nie mają tu gdzie mieszkać. Kolejne plany, mające zwiększyć liczbę miejsc noclegowych dla zagranicznych pracowników, nie były realizowane. Najczęściej z powodu okolicznych mieszkańców, którzy protestowali, bo nie życzyli sobie, by w ich dzielnicy mieszkali polscy czy bułgarscy pracownicy.

Zagraniczni pracownicy – tak, zagraniczni sąsiedzi – nie

To bolesny paradoks. Z jednej strony holenderscy przedsiębiorcy przyznają, że zagraniczni pracownicy (często Polacy) są dla niderlandzkiej gospodarki niezbędni. Z drugiej strony muszą mieć oni godne zakwaterowanie, a z tym jest problem, bo wielu Holendrów nie chce, by Polacy i inni imigranci mieszkali w ich okolicy.

Nie jest to nowy problem. - Tani polscy pracownicy są bardzo popularni, ale nikt nie chce, by mieszkali w pobliżu jego domu. W Holandii brakuje zakwaterowania dla wielu z około 400 tys. imigrantów zarobkowych z Europy Wschodniej, Środkowej i Południowej – informowały już trzy lata temu holenderskie media.

Pisaliśmy o tym także na naszych łamach:

Holandia: Polscy pracownicy potrzebni, ale gdzie mają mieszkać?

Często prowadzi to do wyzysku albo do takich sytuacji, jak w Haagse Bos. Zbyt wysokie opłaty za zakwaterowanie, fatalne warunki mieszkaniowe, wielogodzinna praca sześć czy siedem dni w tygodni, system „kar” za rzekome przewinienia (brudna kuchnia, wizyta znajomego itp.), za niskie płace, niepłacenie za nadgodziny, groźby i zastraszanie… Polacy, pracujący w Holandii, nieraz padają ofiarą bezwzględnych praktyk, a władze przymykają na to oko, opisywał półtora roku temu dziennik „NRC”.

Więcej na ten temat:

„Polacy wyzyskiwani w Holandii”, opisuje dziennik „NRC”

Haga kłóci się z Westland

Zagraniczni pracownicy, dla których brakuje mieszkań w prowincji Westland, często znajdują zakwaterowanie w Hadze, co niepokoi tutejsze władze. W Hadze mieszka już około 50 tys. zagranicznych pracowników, nieraz w bardzo trudnych warunkach. To zbyt wiele osób i źródło licznych problemów, uważają władze Hagi.

- O piątej rano przyjeżdżają do Hagi mikrobusy po tysiące imigrantów zarobkowych. Ci z nich, którzy nie mają pracy, spędzają całe dnie na ulicach. Warunki mieszkaniowe są fatalne: pokoje z ośmioma materacami wynajmowane za zawyżone ceny w narażonych na pożary budynkach – portal nos.nl cytuje Martijna Balstera z władz Hagi.

Doprowadziło to do konfliktu pomiędzy samorządowcami sąsiednich gmin. Władze Hagi uważają, że samorządowcy z Westland powinni więcej zrobić, by zapewnić pracującym tam obcokrajowcom zakwaterowanie.

Samorządowcy z Westland już kilka lat temu obiecali, że stworzą 2 tys. nowych miejsc noclegowych dla imigrantów, ale jak na razie tak się nie stało, informuje „Nieuwsuur”. Władze Westland tłumaczą, że pracują nad tym i „są optymistyczne”, co do realizacji tego planu.

O tym, że w 16 lokalizacjach na terenie gminy Westland miało powstać co najmniej 2 tys. nowych miejsc noclegowych dla zagranicznych pracowników, informowaliśmy już dwa lata temu:

Polacy w Westland. „Powstaną tysiące nowych miejsc noclegowych”

Coś się zmieni?

Według Balstera z haskiego samorządu byłoby lepiej, gdyby to władze centralne przejęły inicjatywę i wymusiły na gminach, w których pracuje wielu zagranicznych pracowników, zapewnienie im odpowiedniego zakwaterowania.

Szczególnie w czasach pandemii koronawirusa, kiedy tak wiele mówi się o zachowaniu odpowiedniego dystansu społecznego i unikania zbyt wielu kontaktów, godne zakwaterowanie zagranicznych pracowników jest niezwykle istotne.

W związku z tym w maju tego roku holenderskie ministerstwo spraw społecznych powołało zespół ds. zagranicznych pracowników. Celem pracy zespołu jest zaproponowanie rozwiązań, mających poprawić warunki życia i pracy imigrantów zarobkowych oraz zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem w tej grupie.

„Tu chodzi o ludzką godność”

- Nie chodzi tylko o zagrożenie koronawirusem, ale także o ludzką godność – powiedział dziennikowi „NRC Handelsblad” Emile Roemer, stojący na czele zespołu, który w czerwcu przygotował wstępny 10-stronicowy dokument z zaleceniami.

Już teraz obcokrajowcy, pracujący w Holandii powinni być kwaterowani po maksymalnie dwie osoby w pokoju, a w przyszłości każdy imigrant powinien mieć prawo do własnego pokoju – to jedno z zaleceń raportu.

Więcej na ten temat:

Temat dnia: „Każdy zagraniczny pracownik powinien mieć własny pokój”

Pod koniec października Roemer zaprezentować ma kolejny raport w tej sprawie. Władze Hagi mają nadzieję, że znajdą się w nim zalecenia, które zmuszą gminy takie jak np. Westland do tego, by te zapewniły zagranicznym pracownikom godne warunki mieszkaniowe – informuje nos.nl.

10.10.2020 Niedziela.NL
(łk)

Komentarze 

 
-7 #4 Jolanta. 2020-10-12 12:40
Brawo za odwage Mirku!!!!!Tylko male szanse na zmane rzeczywistosci.Niestety dominujaca "'reprezentacja"" naszego narodu tutaj to asocjalne i niedouczone wyrzutki spoleczne.Kiedys bylam dumna,ze jestem Polka,teraz musze sie tego wstydzic.ZGROZA.
Cytuj
 
 
+5 #3 Mirek 2020-10-12 08:23
WITAM ,MIESZKAM W NL 11 LAT,TU SIĘ NIGDY NIC NIE ZMIENI,JESTEŚMY ICH NIEWOLNIKAMI,TAK ZOSTANIE,80 PROCENT LUDZI PRZYJEŻDŻAJĄCYCH Z PL TO BYDŁO NIENADAJĄCE SIĘ DO ŻYCIA MIĘDZY LUDŻMI,KRYMINALIŚCI,ZŁ ODZIEJE,PROSTAKI Z POD SKLEPU Z ALKOCHOLEM,BURAKI,CEBU LAKI,20 PROCENT TO PORZĄDNI LUDZIE KTÓRZY POTRAFIĄ SIĘ OGARNĄĆ TUTAJ,CO SIĘ DZIWIĆ ŻE HOLĘDRZY NIE CHCĄ MIEĆ TAKICH SĄSIADÓW,
Cytuj
 
 
+6 #2 MagdaIwona 2020-10-10 23:36
Cytuję Brak słów:
Ble,ble ,ble. Nic nie zrobia tylko pogadaja. Polacy nie są czarni i im mieszkania się nie należą.

Co masz na mysli, ze mieszkania sie nie należą?
Maja dostawać od tak bo chcą?
Polacy i inne narodowości głównie przyjeżdżają do hoteli czy na firmowe mieszkania. Przecież to nie przymus. Mozna wynajac pokój, mozna wynajac z kolegą mieszkanie bo taniej, mozna reagowac na mieszkania socjalne.
Opcje sa, tylko trzeba chcieć. Nikt nie jest skazany na bezdomność czy życie w złych warunkach.
Cytuj
 
 
+12 #1 Brak słów 2020-10-10 20:49
Ble,ble ,ble. Nic nie zrobia tylko pogadaja. Polacy nie są czarni i im mieszkania się nie należą.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki