Ciepłe myśli na holenderską niedzielę: Niebieskie Strefy długowieczności (cz.132)

Ciepłe myśli

Fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na holenderską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur



Niebieskie Strefy długowieczności

Zmieniając kanały w niderlandzkiej telewizji, natrafiłam na program dokumentalny, w którym poruszony został temat Niebieskich Stref. Program był tak interesujący, że postanowiłam dowiedzieć się więcej na temat tych miejsc i dziś chcę się podzielić z Państwem moimi odkryciami. Znalazłam kilka artykułów, stron internetowych i wiem, że na ten temat napisano nie jedną książkę. Dlatego właśnie dzisiaj wspomnę kilka słów na temat Niebieskich Stref. I nie, nie mam na myśli tych miejsc w Holandii, gdzie czasowo można parkować z niebieską kartą. 

„Blue Zones” są to rejony świata, w których ludzie żyją znacznie dłużej niż wskazuje średnia życia okolicznych mieszkańców. Pojęcie to pojawiło się po raz pierwszy w listopadzie 2005 roku na łamach czasopisma National Geographic w artykule Dana Buettnera „The Secrets of a Long Life” (Sekret długiego życia). Buettner wymienił pięć regionów na ziemi, które można nazwać „Blue Zones”. Są nimi Okinawa w Japonii, Sardynia we Włoszech, Nicoya w północno-zachodniej Kostaryce, Ikaria w Grecji oraz Loma Linda w Kalifornii. Mieszkańcy tych miejsc żyją dłużej, są zdrowsi i lepiej się czują niż pozostali obywatele zarówno tych państw, jak i innych miejsc na świecie.

Oczywiście natychmiast pojawia się pytanie, które zadał sobie zarówno autor, jak i ja oglądając ten program - co łączy te wszystkie miejsca? Jeśli przenalizuje się życie mieszkańców tych pięciu miejsc, można wysnuć wnioski, co jest gwarancja nie tylko długiego, ale również zdrowego życia. Oczywiście twórcy programu znali już odpowiedzi na te pytania. Okazało się, że obserwując życie mieszkańców Okinawy, Sardynii i pozostałych trzech miejsc, można odnaleźć kilka cech wspólnych.

Przede wszystkim są to bardzo rodzinni ludzie. Żyją blisko najważniejszych dla nich osób, ludzi, z którymi czują się dobrze. Bardzo często są to społeczności powiązane nie tylko krwią, ale poczuciem, że tworzą wspólnotę. 

W Niebieskich Strefach niezwykle ważny jest naturalny ruch. Co ciekawe, wcale nie oznacza to regularnych wizyt na siłowniach. Mowa tu o ruchu, który nie wydaje się dla człowieka być wyczynem. To taniec, bardzo długie spacery, to również tai chi. Siedzenie przed telewizorem, komputerem i telefonem z pewnością nie są zajęciami, które wybrałyby osoby mieszające w tych miejscach.

Kolejną wspólną cechą mieszkańców Niebieskich Stref jest „cel”. Każdego dnia osoba musi wyznaczać sobie konkretny cel, dla którego wstaje się z łóżka. Określić, co chce danego dnia zrobić. I nie ma tu mowy o długich listach zadań, które lubimy zapisywać i koniecznie musimy wszystko danego dnia zrealizować ścigając się z czasem. Jeden cel, ale każdego dnia.

Odkrywczą informacją z pewnością nie będzie ta, że aby długo i zdrowo żyć należy ograniczyć stres. Nie oznacza to, że mieszkańcy Okinawy czy Sardynii się nie stresują. Wszyscy mają jakieś kłopoty, ale w Niebieskich Strefach ludzie każdego dnia robią sobie „przerwy od stresu”. Metody są bardzo różne i każda jest dobra. Ważne jest, by odpoczywać, na chwilę całkowicie zapomnieć o tym, co nas stresuje. Można to robić na przykład w czasie popołudniowej drzemki (Włochy) lub rozmyślając o przodka (Japonia).
Bardzo ważne jest również poświęcenie uwagi temu, jak i co się je. Istotnym jest jedzenie według zasady 80/20. Co to oznacza? Należy jeść, aby czuć się pełnym tylko, w 80%, jeśli najemy się do syta, lub co gorsze „przejemy”, nie jest to dla nas dobre. Czyli należy kończyć jedzenie, gdy jest się jeszcze odrobinę głodnym.

A co należy jeść? Przede wszystkim dużo roślin. We wszystkich Niebieskich Strefach na ziemi podstawą kuchni długowiecznych ludzi są warzywa strączkowe. Nie oznacza to jednak, że nie je się tam mięsa w ogóle, ale ludzie spożywają je zaledwie kilka razy w miesiącu. Zdecydowanie nie codziennie.

Co niezwykle frapujące, okazuje się, że mieszkańcy tych stref nie unikają alkoholu. Dowiedziałam się, że regularnie spożywają wino. Piją jeden do dwóch kieliszków czerwonego wina dziennie.
Oczywiście niepalenie jest dobrym sposobem, by długo i zdrowo żyć.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Jest to niezwykle fascynujący temat. Sytuacja, w której znaleźliśmy się wszyscy, ma przecież ścisły związek ze zdrowiem a właściwie jego brakiem. Dlatego poszukiwania sposobów, by nasze ciała były silniejsze, to dobra droga. Być może ludzie mieszkający w Niebieskich Strefach, już ją poznali.


Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka




19.04.2020 Niedziela.NL

(as)





Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki