Ciepłe myśli na holenderską niedzielę: Nowy rok, już za chwilę (cz.116)

Ciepłe myśli

fot. Shutterstock

Ciepłe myśli na niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur


Nowy rok, już za chwilę

Trudno się z tym pogodzić, ale rok 2019 właśnie dobiega końca. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas to pojęcie względne, ale to, co dzieje się ostatnio to już przesada. Czy istnieje jakaś zależność tempa upływającego czasu z wiekiem? Może im człowiek jest starszy, tym czas dla niego szybciej płynie? Przecież, nie tak dawno pisałam tekst noworoczny, ponieważ kończył się rok 2018 a tu już kolejnego nie pozostało zbyt wiele… Zerknęłam do tamtego tekstu i uśmiech pojawił się na mojej twarzy. Artykuł, który napisałam rok temu zaczynał się od słów: „Jeszcze tylko dwa dni i rok 2018 dobiegnie końca. Po raz kolejny nasuwa się refleksja, – ale jak, kiedy… już?”. Hmmm… coś chyba musi w tym być, ten upływ czasu zaskakuje mnie z każdym rokiem bardziej.

Chwila, gdy na ścianie wieszamy nowy kalendarz jest idealnym momentem na przemyślenia. Być może w związku z refleksjami, o których napisałam wcześniej najważniejsze jest uświadomić sobie, jak bezcenny i równocześnie niezwykle ulotny jest czas, który został nam podarowany. Jest to jeden z tych podarunków, które nie tyle otrzymujemy, co zostają nam wypożyczone, chciałoby się dodać – na chwilę.

Wcześniej bardzo lubiłam Nowy Rok, bo była to chwila, gdy obiecywałam sobie, co zrobię w nadchodzących 365 dniach. Niestety mnie, podobnie jak większości osób robiących noworoczne postanowienia, wielu z nich nie udało się zrealizować. I teraz ten dzień bardziej kojarzy mi się z wyrzutami, które robię sobie sama. Trochę, jak w tym dowcipie: Masz jakieś postanowienia noworoczne? Te same, co w zeszłym roku.  

Pomna tego, że zazwyczaj nie udaje mi się spełnić noworocznych obietnic, w tym roku obiecałam sobie, że niczego obiecywać nie będę. Co gorsza, rok się jeszcze nie skończył a już tego nie udało mi się osiągnąć. Znów zaczęłam snuć plany. Może te postanowienia to część ludzkiej natury i nie można od nich uciec? Czyli co pozostaje takim osobom, jak ja? Ktoś doradził mi, abym do listy dopisała łatwe do spełnienia punkty. Typu: rzucę palenie. Wyjątkowo łatwe do realizacji, biorąc pod uwagę fakt, że nie palę. Pewnie można i tak. W tym roku chciałabym podejść nieco inaczej do obietnic, które sobie złożę.  Te obietnice to równocześnie moje najszczersze życzenia noworoczne dla wszystkich Czytelników portalu Niedziela.nl.

Po pierwsze, wpisuję na moją listę i życzę każdemu: dbanie o własne zdrowie. Jeśli ktoś zarzuci nam, że dbanie o siebie jest egoizmem, proszę nawet nie wdawać się z kimś takim w dyskusje. Dbanie o siebie, to równocześnie dbanie o innych. Nie wszyscy to rozumieją. Tego nauczyłam się w roku, który właśnie dobiega końca. A dbanie o siebie wcale nie musi być takie trudne, czasem wystarczy powiedzieć „nie” lub „dość”.

Na drugim miejscu mojej listy życzeń znajduje się: czerpanie radości z każdej chwili (szczególnie tych spędzanych z najbliższymi). Oczywiście trudno cieszyć się z gorszych chwil, ale należę do tych ludzi, którzy uważają, że w najciemniejszych chwilach można dostrzec światełko nadziei. To może być coś maleńkiego, ale jest – zawsze.

Na trzecim miejscu mojej listy znajduje się napisanie kolejnej książki. Zbyt długo tego nie robiłam. Historia żyje w mojej głowie i w roku 2020 chcę, by znalazła się na papierze. A co ten punkt mojego planu ma wspólnego z życzeniami noworocznymi dla Czytelników. Życzę, aby w nadchodzącym roku mogli Państwo zrobić to, co sprawia przyjemność i daje satysfakcję – sobie i innym. Tym dla mnie jest pisanie, ale dla każdej osoby może być to coś innego.

No i czwarty punkt. Chcę więcej czytać i tego również życzę innym. Czasu, chęci i przyjemności z literatury.

Również ten tekst zachowam w moim archiwum i zobaczymy za rok, co udało mi się zmienić. Wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2020 roku! Niech będzie lepszy od tego, który właśnie się kończy. 

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka


29.12.2019 Niedziela.NL

(as)



Komentarze 

 
0 #3 Barbara 2019-12-30 10:54
Ja niezamierzam zaczynac od postanowien. Co ma byc to bedzie.
Cytuj
 
 
-3 #2 Szczur rurowy 2019-12-30 00:50
No jak tam parobki w busikach, dalej zaieaniacie za 7euro do rączki jak niewolnicy Europy?
Cytuj
 
 
+1 #1 atm 2019-12-29 10:52
Czytałem kiedyś artykuł o tym by postanowienia robić na wiosnę a nie na nowy rok bo wtedy są lepsze rezultaty
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki