Holandia: Uwaga na przepiórki z Albert Heijn i Jumbo. Mięso nie pochodzi z etycznych farm

Archiwum '19

Organizacja broniąca praw zwierząt Wakker Dier apeluje do osób, które zamierzają na święta zakupić mięso przepiórcze, aby ponownie przemyślały tę sprawę lub – jeśli naprawdę nie chcą rezygnować z przepiórek – unikały zakupów w sklepach sieci Albert Heijn oraz Jumbo.

Obydwie holenderskie sieci sprzedają w tym roku mięso przepiórcze bez znaku jakości, który świadczyłby o tym, że mięso pochodzi z etycznych farm, w których zwierzęta były traktowane i zabijane w sposób humanitarny.

Według organizacji Wakker Dier, największym problemem w hodowli przepiórek jest brak odpowiednich regulacji prawnych. W Europie nie istnieje górny limit dotyczący liczby przepiórek, które mogą być przetrzymywane na jednym metrze kwadratowym. Ptaki te w środowisku naturalnym chętnie chowają się na polach lub w zaroślach. Pomimo tego, hodowcy często trzymają klatki z przepiórkami na zewnątrz, bez żadnego schronienia.

Mięso z etykietą jakości pochodzi z farm, w których na metrze kwadratowym przechowywanych jest maksymalnie 62 ptaków. Co 30 dni ptaki są wypuszczane na wolność, poza tym do klatek musi docierać światło słoneczne. „Jeśli przepiórka ma szczęście, otrzyma przestrzeń do życia wielkości kartki pocztowej” - przekazała Anne Hillhorst z Wakker Dier, zachęcając aby w te święta Bożego Narodzenia zupełnie zrezygnować z przepiórczego mięsa.

19.12.2019 Niedziela.NL

(kk)