Ciepłe myśli na holenderską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie (cz.106)

Ciepłe myśli

fot. Shutterstock

Znaczki, znaczki, znaczki

Gdy siadałam do naszej dzisiejszej porannej kawy przypomniało mi się, że w torebce mam mnóstwo znaczków, które muszę przykleić do moich spaarkaarten. Obiecywałam sobie to już dawno, ponieważ w torebce panuje kompletny chaos, więc należy się tym w końcu zająć. Wyjęłam i zaczęłam przyklejać. O! Mogę już nabyć nowe szklanki w supermarkecie Albert Heijn, bo karta jest pełna. Karta do drogerii Trekpleister też zapełniona, co mogę kupić? Mały ręcznik. Jeśli uzbieram jeszcze drugą pełną znaczków kartę, będę mogła po bardzo dobrej cenie nabyć duży ręcznik. Co zrobić? Może jednak będę zbierać dalej?

Ale to nie wszystko, mam jeszcze kilka znaczków ze sklepu hobbistycznego Pipoos. Tutaj, jeśli uzbieram pełną kartę, otrzymam aż 10E zniżki na kolejne zakupy. Tam zawsze coś kupuję.

Znaczki? Znaczki! To jest coś bardzo niderlandzkiego. Holendrzy uwielbiają zbierać znaczki i punkty. Można to robić praktycznie w każdym sklepie. Wygląda na to, że również ja się tym zaraziłam.

Już wiem, dziś będę pisać właśnie o znaczkach!

Oczywiście znaczki to nie wszystko. Sklepy prześcigają się w pomysłach, aby dzięki akcjom zbierania, przyciągnąć klientów. Czego ja już nie zbierałam? Na wiele dałam się naciągnąć, ale i z wielu akcji byłam bardzo zadowolona. Były przeróżne karty, u nas w domu, szczególnie te ze zwierzętami cieszyły się popularnością. U znajomych natomiast te z piłkarzami. Zbierałam na zniżki w parkach rozrywki, restauracjach i szkołach sportowych… no dobrze przyznaję, tych ostatnich nie zbierałam. Ach i nie mogę zapomnieć tych miniaturowych ogródków, które robiły więcej bałaganu niż radości, ponieważ zapominałam je podlać, one wysychały i ziemia się wysypywała. Oczywiście w czasach, gdy dzieci były małe, zbierałam na akcjach przytulankowych, pacynkowych i małych figurek… to chyba były Smerfy. A było tego znacznie więcej.

Poszukując wiadomości na ten temat, dowiedziałam się, że pierwsza akcja zbierania znaczków w Holandii odbyła się już w roku 1903 i przeprowadzona była przez firmę Verkade, tak tę produkującą do dzisiejszego dnia przepyszne ciastka. Firma do opakowań batonów w czekoladzie dodawała obrazki, które można było wklejać do specjalnych książeczek - albumów. Obrazki rozeszły się w dziesiątkach milionów egzemplarzy.

W roku 1948 rozpoczęto pierwszą akcję zbierania znaczków w sieci sklepów o nazwie De Spaar. Jedną z pierwszych akcji była darmowa wycieczka do Amsterdamu. Tak to się zaczęło. Od tamtych czasów zarówno sklepy jak i firmy regularnie wprowadzają akcje zbierania znaczków lub punktów. W Holandii ponad połowa mieszkańców przyznaje się do tego, że bierze w nich udział.

Tego typu akcje są bardzo precyzyjnie przygotowywane i poparte wieloma badaniami. Wszystko jest niezwykle ważne: ilość znaczków, za jaką wydaną kwotę się je otrzymuje oraz od kiedy i do kiedy dana akcja trwa. Okazuje się na przykład, że akcje zbierania naczyń lub sztućców rozpoczynają się zazwyczaj około dwóch miesięcy przed ważnymi świętami. Daje to na przykład szansę uzbierania kompletu talerzy przed kolacją wigilijną. Oczywiście wszystkie akcje związane z ważnymi wydarzeniami sportowymi muszą być bardzo dobrze zaplanowane. Sklepy wtedy prześcigają się w pomysłach. Bez wątpienia dla takiej akcji najistotniejsze jest, jak w danych rozgrywkach sportowych powodzi się niderlandzkim drużynom.

Z tego, co udało mi się dowiedzieć najtrudniej przewidzieć jest sukces w akacjach zbierania przedmiotów dla dzieci. Zdarza się, że przedsięwzięcia te są wielkim sukcesem, ale i czasem okazują się być klapą.

A po co te akcje? Ponieważ przyciągają klientów. To również zostało potwierdzone badaniami. Jeśli w sklepie zbieranie znaczków, punktów lub innych atrakcyjnych przedmiotów jest dobrze przeprowadzone, może podnieść obroty nawet o 25%.

Ja najbardziej lubię akcje, w których zbiera się na przedmioty domowego użytku albo na zniżki w sklepach. Hmm… w takim razie dziś wymienię znaczki na nowe szklanki.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

20.10.2019 Niedziela.NL

(as)


Komentarze 

 
0 #1 Matt 2019-10-20 09:36
Hehe, ja od wczoraj też zbieram
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki