Holandia, Biznes: Pracownicy postawili na swoim, szef KLM pozostanie na stanowisku

Biznes

Protesty pracowników holenderskich linii lotniczych przyniosły skutek i szef firmy Pieter Elbers nadal będzie stać na czele tej firmy – poinformował portal nu.nl.

KLM to jeden z największych holenderskich pracodawców i jedna z najmocniejszych marek w niderlandzkiej gospodarce. Ta istniejąca od prawie stu lat firma cieszy się szacunkiem u licznych Holendrów i traktowana jest przez niektórych jako okręt flagowy holenderskiej gospodarki.

W 2004 roku doszło do fuzji KLM z większym Air France i od tego czasu w holdingu Air France-KLM regularnie dochodzi do holendersko-francuskich napięć. W minionych dniach doszło do kolejnej odsłony tego konfliktu.

Po tym, jak na czele holdingu stanął nowy dyrektor, Ben Smith, pracownicy KLM zaniepokoili się. Ben Smith uchodzi za zwolennika większej integracji obu części holdingu, co może oznaczać np. dodatkowe zwolnienia w KLM. Z przecieków wynikało też, że Smith nie chciał, by na czele KLM pozostał Pieter Elbers. Elbers jest bardzo popularny wśród pracowników KLM, gdyż widzą w nim gwaranta niezależności KLM w ramach holdingu.

W dodatku w minionych latach to właśnie KLM bardziej się zreformowało i przynosiło zyski, gdy tymczasem Air France, borykające się z kolejnymi falami strajków, miało dużo gorsze wyniki finansowe. Pracownicy KLM obawiali się, że po usunięciu Elbersa zyski KLM będą wykorzystywane na łatanie dziur w Air France.

Petycję w obronie Elbersa podpisało 25 tys. osób, w tym wielu pracowników KLM. Holenderskie media dokładnie opisywały sytuację w holdingu, a sprawą zainteresowali się także politycy. Ostatecznie we wtorek władze holdingu poinformowały, że Elbers pozostanie na stanowisku na kolejną kadencję. Ustępstwo miało jednak swoją cenę, gdyż Ben Smith zasiądzie w radzie nadzorczej KLM, informuje portal nu.nl.

21.02.2019 ŁK Niedziela.NL