Holandia: Zginął pracownik z Polski. Prokurator: 125 tys. euro grzywny

Archiwum '18

Według prokuratury pracodawca dopuścił się zaniedbań i świadomie podjął ryzyko, w wyniku którego stracił życie pochodzący z Polski pracownik – informuje dziennik „Eindhovens Dagblad”.

Do wypadku doszło w listopadzie 2015 roku w firmie Vereijken Logistics BV w miejscowości Beek en Donk (gmina Laarbeek, prowincja Brabancja Północna). Jest to firma zajmująca się uprawą pomidorów.

W chwili tragedii Polak znajdował się na dole szybu windowego, gdzie wykonywał prace porządkowe. W pewnym momencie winda na niego spadła, mężczyzna został przygnieciony i zginął, opisuje portal omroepbrabant.nl.

Według prokuratora zawinił pracodawca. Ponieważ system alarmowy windy, ostrzegający przed niebezpieczeństwami, często się zawieszał, został on przez niego wyłączony. To niedopuszczalne, podkreślił oskarżyciel.

Gdyby system alarmowy był włączony, odpowiednie czujniki wykryłby, że na dole szybu ktoś się znajduje i winda nie przygniotłaby Polaka – portal transport-online.nl przytacza argumenty prokuratora.

– Nikt w tej firmie nie wiedział dokładnie, jak działa ta winda, nie wiedziało tego kierownictwo, a już na pewno nie wiedział tego polski pracownik. W związku z tym można zarzucić pracodawcy, że ponosi odpowiedzialność za śmierć pracownika – powiedział prokurator.

Prokurator podkreślił, że pracodawca ma obowiązek zapewnienia zatrudnionym przez niego osobom bezpiecznych warunków pracy. Tak jednak w tej firmie nie było, uważa oskarżyciel. W związku z tym uznać to można za przestępstwo świadomego narażenia pracownika na niebezpieczeństwo i właściwą karą będzie 125 tys. euro, uważa prokurator.

Wyrok w tej sprawie zapaść ma za dwa tygodnie, informują niderlandzkie media.

18.09.2018 ŁK Niedziela.NL