Ciepłe myśli na niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie: "Serce WOŚP w Holandii"

Ciepłe myśli

fot. Shutterstock

Jest mi bardzo miło, że kolejną niedzielną kawę możemy wypić wspólnie. Na początek, kilka słów o jutrzejszym dniu. Dlaczego? Zastanawiam się ile osób w Holandii wie, że jest on określany niebieskim poniedziałkiem (blue Monday). Powiadają, że jest to najbardziej depresyjny dzień w roku. Ponoć właśnie jutro większość z nas zda sobie sprawę, że nie udało nam się dotrzymać naszych noworocznych postanowień. Ponad to dopadnie nas świadomość, że zima trwa już tak długo a do wiosny jeszcze daleko, no i przekonamy się, że w portfelach pustki, bo za dużo wydaliśmy podczas świąt a do wypłaty jeszcze tyle dni. Kilka lat temu mówiono, że niebieski poniedziałek został tak nazwany na podstawie badań naukowych oraz obliczeń wzoru matematycznego prowadzonego przez brytyjskiego psychologa. Na szczęście od niedawna wiadomo, że nikt takich badań nie prowadził a termin niebieski poniedziałek uznawany jest za pseudonaukowy.

Wspominam o tym, ponieważ mimo, że jest to pewnie wierutna bzdura, kto wie, może jutro dopadnie nas dołek. Mam zatem pomysł na to, co możemy zrobić, aby już dziś poczuć się lepiej. Jestem pewna, że robiąc teraz coś pozytywnego, zapobiegniemy na kilka dni niebieskiemu nastrojowi. Zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma niczego lepiej wpływającego na to jak się czujemy, niż świadomość, że się komuś pomogło. Dlatego zachęcam wszystkich, którzy nie mają jeszcze planów na dzisiejsze popołudnie, aby wybrali się na 26 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Już od wielu lat organizowany jest on również w Holandii, a z roku na rok przybywa miejsc, w których można wesprzeć tę akcję a przy okazji świetnie się bawić. Dziś imprezy związane z WOŚP będą odbywać się w siedmiu miastach: Horst, Schiedam, Amsterdam, Rotterdam, Haga, Brunssum i Eindhoven.

Sztaby w tych miastach przygotowują bardzo bogaty program, starając się zapewnić dobrą zabawę uczestnikom w każdym wieku. 

Pierwszy raz Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wspierałam kilka lat temu. Byłam bardzo przejęta, ponieważ tego dnia również po raz pierwszy prezentowałam moją pierwszą książkę – „bardzo pierwszy” dzień! Uczestnikom WOŚP zaprezentowałam „Wojnę w Jangblizji. W Tamtym Świecie”. Czas szybko mija i dziś wybieram się do Rotterdamu z sześcioma książkami i trzema audiobookami. 

Przyznam, że nie mieści mi się w głowie, jak często obecnie w Polsce słyszy się głosy nawołujące do bojkotowania tej akcji. Szczególnie trudno jest mi pogodzić się z myślą, że są ludzie, którzy źle mówią o WOŚP, gdy osobiście znam zdrowe, dorastające dzieci, które są właśnie takie dzięki sprzętowi zakupionemu ze zbiórki funduszy na WOŚP.

Czasem napawa mnie smutkiem to, że tak wiele osób patrzy na świat przez okulary nienawiści. Dlatego nasz udział w 26. Finale jest tak ważny. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to bardzo pozytywna akcja, która jest dowodem na to, jak wielu dobrych ludzi jest wśród nas i jak bardzo chcą pomagać.

Dlatego zachęcam do udziału, ponieważ z pewnością niedaleko odbywa zbiórka WOŚP.

Udział w dzisiejszej akcji z pewnością pomoże nam z jutrzejszą „niebieskością” a pozytywna energia zostanie na wiele dni. Jeśli możemy pomagać, jeśli jesteśmy gotowi zrobić coś dla innych, robimy również coś dla siebie.  Bo przecież nie od dziś wiadomo, że dzieląc się tym, co mamy, otrzymujemy jeszcze więcej. 

Widzimy się za tydzień ... przy porannej kawie, lub dziś popołudniu w Rotterdamie.


14.01.2018 Agnieszka Steur, Niedziela.NL


26. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Holandii 14 stycznia 2018


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki