Holandia: MeToo także w holenderskiej polityce?

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Według holenderskiego posła Sjoerda Sjoerdsmy holenderski sejm Tweede Kamer i inne instytucje państwowe powinny ustalić, czy nie dochodzi w nich do nadużywania władzy przez przełożonych i molestowania seksualnego.

Na całym świecie od miesięcy trwa debata na temat molestowania seksualnego w miejscach pracy. Sytuacje, w których przełożony wykorzystuje swą pozycję, by psychicznie lub fizycznie wykorzystać podwładnego (często seksualnie), zdarzają się nie tylko w świecie filmu, sportu czy mediów, ale także w wielu innych miejscach. Z ankiety przeprowadzonej jesienią ubiegłego roku przez biuro TNO wynika, że aż 134 tys. Holendrów uważa się za ofiary przemocy seksualnej w miejscu pracy – przypomina dziennik AD.

W związku z tą kwestią w holenderskim sejmie Tweede Kamer zaplanowano debatę na ten temat. Według posła Sjoerdsmy z centrowej partii D66 (należącej do obecnej koalicji rządowej) nie powinno się skończyć na samej wymianie opinii. Holenderski parlament, a także wszystkie inne instytucje państwowe, powinny przeprowadzić na ten temat odpowiednie badania. Mogłyby one opierać się na anonimowych ankietach, dzięki którym poznano by skalę problemu.

- Rząd, jako największy pracodawca w kraju, powinien dać przykład i zapytać pracowników, czy czują się bezpiecznie – dziennik AD cytuje posła. – Każdy powinien czuć się bezpiecznie w swojej pracy. To nie jest problem ograniczający się do świata kultury i sportu – dodał.

Marszałek holenderskiego sejmu Khadija Arib odniosła się pozytywnie do tego pomysłu. Jeśli ankiety faktycznie zostaną przeprowadzone, raport na temat problemu molestowania seksualnego w instytucjach państwowych zostanie najprawdopodobniej zaprezentowany 8 marca tego roku, czyli w najbliższy Dzień Kobiet, informuje AD.



08.01.2018 ŁK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki