Holenderski oddział Czerwonego Krzyża przeżył bombardowanie w Jemenie

Archiwum '17

fot. Shutterstock

Grupa członków holenderskiego Czerwonego Krzyża oraz producentka telewizyjna Floortje Dessing przeżyli nocne bombardowanie w stolicy Jemenu Sanie. Holendrzy czekają w schronie, aż trasa na lotnisko będzie bezpieczna.

- Bombardowania trwają. Słychać ogromny hałas i krzyki ludzi. Utknęliśmy i możemy tylko czekać - relacjonuje przebywający w Sanie rzecznik Czerwonego Krzyża Merlin Stoffels.

Producentka telewizyjna Floortje Dessing udała się wraz z wolontariuszami Czerwonego Krzyża do Jemenu, by zwrócić uwagę na problemy tego 20-milionowego kraju. Trwający od lat konflikt pomiędzy arabską koalicją kierowaną przez Arabię Saudyjską a popieranymi przez Iran rebeliantami Huti, w ostatnim czasie znacznie się nasilił.

Długotrwała wojna doprowadziła w Jemenie do niedoborów wody, żywności. Ze względu na brak odpowiedniej pomocy medycznej tysiące osób zmarło na cholerę.


04.12.2017 MŚ Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki