Holandia: Wilders skazany za znieważenie Marokańczyków

Temat Dnia

Geert Wilders, fot. Robert Hoetink / Shutterstock.com

Głośny proces lidera antyislamskiej i antyimigracyjnej partii PVV dobiegł końca. Sąd uznał polityka za winnego znieważenia grupy etnicznej oraz nawoływania do dyskryminacji. Jednocześnie oczyszczono go z zarzutu nawoływania do nienawiści, a sędziowie nie nałożyli na polityka żadnej kary.

„Trzech nienawidzących PVV sędziów uznało Marokańczyków za rasę i skazało mnie i pół Holandii. Czyste szaleństwo”, Wilders skomentował piątkowy wyrok sądu na Twitterze. Prokuratura domagała się dla niego kary 5 000 euro grzywny (więcej na ten temat: TUTAJ), ale sąd uznał, że samo uznanie go winnym będzie dla polityka wystarczającą karą.

Wilders już zapowiedział, że odwoła się od decyzji sądu. Polityk i jego adwokat nie byli obecni w sali sądowej w trakcie ogłaszania wyroku. – Nadal będę mówić prawdę, także o problemach z Marokańczykami. Nie zatrzyma mnie żaden sędzia, polityk czy terrorysta – powiedział lider PVV jeszcze przed ogłoszeniem wyroku.  

Mniej, mniej, mniej

Proces dotyczył wypowiedzi Wildersa sprzed 2,5 roku. W trakcie kampanii przed wyborami samorządowymi w marcu 2014 roku polityk powiedział, że „Haga, jeśli to możliwe, powinna stać się miastem z mniejszą liczbą Marokańczyków”. Następnie w trakcie wieczoru wyborczego zapytał publiczność, czy chce w Holandii więcej czy mniej Marokańczyków. Zwolennicy PVV zaczęli skandować „mniej, mniej, mniej!”, a Wilders odpowiedział: „Więc my to załatwimy”.

Słowa Wildersa zostały wtedy zauważone również poza granicami Holandii. O haskiej mowie lidera PVV informowały m.in. amerykański dziennik The Washington Post, agencja prasowa Reuters, telewizje Fox News i Al-Jazeera i hiszpańska gazeta El Pais. Opisywaliśmy to na naszych łamach: TUTAJ

Również w samej Holandii Wilders spotkał się z ostrą krytyką. - Tego typu wypowiedzi to trucizna dla naszego społeczeństwa – skomentował wicepremier Lodewijk Asscher. – Wilders znów poszedł o krok dalej – powiedział premier Mark Rutte i dodał, że nie powinno patrzeć się na czyjeś pochodzenie. 

„To, co Wilders pokazał w trakcie wieczoru wyborczego, nie ma nic wspólnego z uprawianiem normalnej polityki. Nie ma nic wspólnego z przyzwoitością i szacunkiem. Była to próba sterowania swym elektoratem kosztem całej grupy Holendrów obcego pochodzenia. W ten sposób wykluczył z naszego społeczeństwa wszystkich Marokańczyków.  W wyniku tego lider PVV przekroczył nie tylko własne granice, ale jego akcja jest całkowicie w sprzeczności z tym, do czego przez lata dążył i nawoływał”, napisał wtedy prawicowy dziennik „De Telegraaf”, wcześniej często broniący szefa PVV.

Polityk w sądzie

Wiele osób, szczególnie marokańskiego pochodzenia, poczuło się urażonych słowami 53-letniego polityka i uznało, że polityk dopuścił się przestępstwa. Aż 6 500 ludzi zgłosiło się na policję i domagało się ukarania polityka. Sprawą zajęła się prokuratura i w końcu w listopadzie rozpoczął się proces. Wilders odpowiadał przed sądem za znieważenie grupy obywateli (Marokańczyków), zachęcanie do dyskryminacji oraz nawoływanie do nienawiści.

Według Wildersa był to proces polityczny, a debata na takie tematy powinna odbywać się w parlamencie, a nie w sądzie. Dlatego polityk bojkotował większość rozpraw. Lidera PVV w sali kompleksu sądowego niedaleko lotniska Schiphol w Badhoevendorp reprezentował jego adwokat Geert-Jan Knoops.

- Holandia ma olbrzymi problem z Marokańczykami [mega-Marokkanen-probleem] i nie powiedziałem niczego niewłaściwego. Jeśli mówienie o tym jest karalne, to Holandia nie jest wolnym krajem, ale dyktaturą – w trakcie jednej z rozpraw adwokat odczytał list swego klienta.

Proces od początku wywoływał wielkie kontrowersje. Wiele osób – także tych kompletnie niezgadzających się z Wildersem – uważało, że politycy powinni mieć prawo do ostrych, kontrowersyjnych wypowiedzi i Wilders nie powinien być sądzony za słowa. Obrońcy szefa PVV podkreślali też, że on „jedynie zadał pytanie”, a „Marokańczycy to nie rasa”, więc politykowi nie można zarzucić rasizmu.

„To proces polityczny”

Lider PVV mówił o realnych problemach w holenderskim społeczeństwie, a jego słowa powinny być tematem debaty w parlamencie a nie rozprawy w sądzie, dodawali obrońcy pochodzącego z Venlo polityka. Poza tym Wilders wielokrotnie podkreślał, że chodziło mu o „Marokańczyków-kryminalistów”, a nie o wszystkie osoby pochodzenia marokańskiego, dodawali.  

Według samego oskarżonego był to od początku „proces polityczny”, wymierzony w wolność słowa w Holandii. Oskarżających go prokuratorów nazwał „pomocnikami rządu”, a proces wywołał w Holandii dużą debatę na temat granic wolności słowa.

Szef PVV odwołał się od wyroku, więc sprawa będzie mieć ciąg dalszy i zapewne stanie się jednym z tematów kampanii wyborczej przed wyborami do holenderskiego parlamentu zaplanowanymi na marzec 2017 roku.

W wielu sondażach to właśnie PVV jest teraz na prowadzeniu. Ponieważ jednak scena polityczna w Holandii jest bardzo rozdrobniona (więcej na ten temat: TUTAJ), a Holandią zawsze rządzą koalicje, prawdopodobieństwo tego, że PVV utworzy rząd jest niewielkie – większość partii wyklucza jakąkolwiek współpracę rządową z tym antyislamskim, antyimigracyjnym, eurosceptycznym ugrupowaniem.   

Sąd: nikt nie stoi ponad prawem

Według sędziów, którzy skazali Wildersa, „politycy nie stoją ponad prawem” i także ich wolność słowa ma granice. Sędziowie podkreślali, że proces nie miał politycznego charakteru, a zachowanie szefa PVV w trakcie procesu było „niegodne polityka” (częsta nieobecność, zarzucanie na Twitterze sędziom stronniczości, mówienie o „pseudo sądzie”, itp.).

W opinii sądu Wilders mówiąc o Marokańczykach miał na myśli etniczne pochodzenie i dopuścił się dyskryminacji. Jednocześnie sąd odrzucił wnioski o odszkodowanie, którego domagały się niektóre osoby, uważające się za pokrzywdzone przez lidera PVV.

- Nie można powołując się na wolność słowa obrażać całych grup ludzi i traktować je jako mniej wartościowe. To, że być może miliony ludzi go popierają, nie może oznaczać, że jest on bezkarny. Miał inne możliwości mówienia o problemach, które widzi – argumentował sąd.

Mimo że sąd nie ukarał polityka grzywną, jakiej domagał się prokurator, rzeczniczka prasowa prokuratury wyraziła zadowolenie z wyroku. – Jest ważne, że prokuraturze udało się wyznaczyć normę, mianowicie taką, że również politycy nie mogą dyskryminować całych grup ze względu na pochodzenie. To ważniejsze niż grzywna – powiedziała dziennikowi „De Telegraaf” rzeczniczka prokuratury.  

„Holandia stała się chorym krajem”

- Nadal nie mogę w to uwierzyć, ale przed chwilą zostałem skazany. Ponieważ zadałem pytanie na temat Marokańczyków. Przedwczoraj okazało się, że autobusy w gminie Emmen są terroryzowane przez dziesiątki marokańskich uchodźców i nie ukarano ich nawet grzywną, natomiast polityk, który zadał pytanie dotyczące mniejszej liczby Marokańczyków, jest skazywany. Holandia stała się chorym krajem – Wilders skomentował wyrok tuż po jego ogłoszeniu publikując filmik na YouTube

- Mam wiadomość dla sędziów, którzy mnie skazali: ograniczyliście wolność słowa milionom Holendrów i tym samym wszystkich skazaliście. Nikt wam już nie ufa. Na szczęście prawda i nasza prawda są silniejsze niż wy. Także ja. Nigdy nie zamilknę i nigdy nie będziecie w stanie mnie zatrzymać – dodał. 

Premier Holandii niechętnie komentował wyrok. – Nasz kraj wciąż musi rozwiązać wielkie problemy, gospodarcze i dotyczące bezpieczeństwa. Naprawdę są inne kwestie do omówienia niż ten proces – powiedział na piątkowej konferencji prasowej premier Rutte. – Holandia nie jest chora. Jestem premierem od 6 lat, mieszkam w Holandii od 49 lat i wiem, że Holandia to demokratyczne państwo prawa – dodał szef niderlandzkiego rządu.    



10.12.2016 Łukasz Koterba, Niedziela.NL



Komentarze 

 
0 #38 Leszek 2017-02-08 08:27
Tylko Geert Wilders może zniszczyć libertyńskich liberałów więc tylko PVV wygramy.
Cytuj
 
 
+1 #37 kami2 2016-12-28 13:37
ale ich stawka jeszcze 3 mies temu byla 13-18e teraz juz 22-26, byc moze portrety walkiem maują
Cytuj
 
 
+9 #36 cklowdos 2016-12-15 12:23
Cytuję kajman:
Holandia nie jest chora. Jestem premierem od 6 lat, mieszkam w Holandii od 49 lat i wiem, że Holandia to demokratyczne państwo prawa – dodał szef niderlandzkiego rządu. on chyba nie wie co mówi. demokratyczne państwo wykonuje rozkazy większości obywateli! jakiemu rasowemu holendrowi podoba się multi kulti? europejscy politycy już od dawna nie słuchają obywateli tylko dążą do swych celów. Pomagają im fałszywe media które zakłamują prawdę i oczerniają państwa które nie chcą uzestniczyc w tych komunistycznych rządach.


wszystko na temat!
Cytuj
 
 
+3 #35 Tola 2016-12-14 00:55
He he budowlańcy..piszcie coś na temat a nie ile zarabiacie dupki..
Cytuj
 
 
-4 #34 Miroslaw 2016-12-14 00:08
Ktoś się podszył pod mój nick z tym budowlańcem. Żałosne.
Cytuj
 
 
-1 #33 Wojtek wykończenia 2016-12-13 22:13
Ja tam nie narzekam na polskiego pracodawcę w nl. Maluję u Polaka i wykonuję drobne prace remontowe ( na czarno ale sam tak chcę ) Mam stawkę 16 ojro za godzinkę , mój szef za tą robotę bierze od holendrów 24 ojro za godzinkę. Ale ma koszty i dowozi mnie do pracy więc jest spoko.
Cytuj
 
 
-5 #32 Pantadeusz 2016-12-13 18:33
Cytuję Omg:
Cytuję Mirosław:
Jestem Budowlańcem . Za godzinę malowania biorę od 22-26 euro ( zależy od klienta ) Swoim pracownikom płacę 15-16 euro /h ( zależy od stażu) I co z tego że na czarno pracujemy . Ale kasę mamy . Budowlanka PANY !!!!!!!!!!!!!!

Ramknij ryj robolu budowlany w busie !!!! Umyj strój roboczy parobku i nie paraduj po mieście w zapoconym kombinezonie robole busiarzu z Polski .

Ty holenderska sz.ato jak smiesz obrazac ciezko pracujacych ludzi.
Cytuj
 
 
-3 #31 Omg 2016-12-13 16:10
Cytuję Mirosław:
Jestem Budowlańcem . Za godzinę malowania biorę od 22-26 euro ( zależy od klienta ) Swoim pracownikom płacę 15-16 euro /h ( zależy od stażu) I co z tego że na czarno pracujemy . Ale kasę mamy . Budowlanka PANY !!!!!!!!!!!!!!

Ramknij ryj robolu budowlany w busie !!!! Umyj strój roboczy parobku i nie paraduj po mieście w zapoconym kombinezonie robole busiarzu z Polski .
Cytuj
 
 
-8 #30 Mirosław 2016-12-13 12:56
Jestem Budowlańcem . Za godzinę malowania biorę od 22-26 euro ( zależy od klienta ) Swoim pracownikom płacę 15-16 euro /h ( zależy od stażu) I co z tego że na czarno pracujemy . Ale kasę mamy . Budowlanka PANY !!!!!!!!!!!!!!
Cytuj
 
 
-4 #29 Miroslaw 2016-12-13 12:03
Sądziłem, ze to jest poważny serwis polonii w Holandii. Widocznie się pomyliłem.
Cytuj
 
 
-3 #28 Miroslaw 2016-12-12 23:52
Tego nie rozumiem.
Cytuj
 
 
-2 #27 Krystyna 2016-12-12 22:53
Najwyzsza pora
Cytuj
 
 
0 #26 Jarek 2016-12-12 21:58
marokanczyków piszemy przez male "m" .
Cytuj
 
 
-5 #25 Kleks 2016-12-12 12:18
Skoro za granice wyjeżdża sam plebs to niema co sie dzieic ze nie możemy sie dogadać. ludzie oderwani kapletnie od rzeczywistosci w posce wypowiadaja sie na temat polski mając wiedze jedynie z telewizji. Siedząc 4 lata w holandi nie zrozumiesz polski. Przez tyle lat nikt polakow nie zniszczył i nie zniszczy bo jestesmy najsilniejszym narodem, jednolitym narodem. Zawsze w naszych dziejach mieliśmy sprzedawczykow ludzi którzy uciekali z polski ale dzieki temu zostali sami patryjoci.polska tradycja przetrwa na zawsze!
Cytuj
 
 
+1 #24 Miroslaw 2016-12-12 09:58
I dlatego Polacy nie mogą być zjednoczeni gdy jeden drugiego obrzuca gó wnem i wyzywa. Widać to po komentarzach. Rzeczywiście pokazujecie klasę. Nadajecie na Marokańczyków a jak sie zachowujecie wśród swojej narodowości?
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki