Polska: Ponad połowie Polaków pieniędzy wystarcza tylko na podstawowe potrzeby. 48 proc. ma kredyt lub pożyczkę do spłacenia

Polska

56 proc. Polaków deklaruje, że pieniędzy w miesiącu wystarcza im tylko na podstawowe potrzeby i nie stać ich na większe wydatki. Co piąty przyznaje, że musi sobie odmawiać wielu rzeczy, żeby starczyło do pierwszego – wynika z badania Lindorff. To powoduje, że wiele osób sięga po kredyt lub pożyczkę. Aktywne zobowiązanie do spłacenia ma 48 proc. Polaków.

Wielu Polaków stwierdza, że z powodu napiętego budżetu domowego zmuszeni są do życia od pierwszego do pierwszego. Z pensji co miesiąc opłacają bieżące wydatki bez odkładania jakiejkolwiek sumy na konto oszczędnościowe.

– W badaniach na zlecenie firmy Lindorff 56 proc. respondentów wskazało, że nie stać ich na większe wydatki. Dość liczna grupa, aż 15 proc., wskazuje, że sytuacja materialna niestety jest taka, że może nawet nie wystarczyć im na najpilniejsze potrzeby, ale 16 proc. przyznaje, że nie narzeka na swoją sytuację. Stać ich i na małe, i na większe wydatki – mówi agencji Newseria Krzysztof Różycki, dyrektor ds. kluczowych klientów w firmie Lindorff, zajmującej się zarządzaniem wierzytelnościami.

58 proc. badanych przyznało, że zarabia poniżej 3000 zł netto. Wśród nich 22 proc. poniżej 1500 zł. Te osoby przyznają, że są zmuszone odmawiać sobie wielu rzeczy, żeby wystarczyło im na codzienne potrzeby.

– Pytanie o zarobki jest pytaniem dość delikatnym. Jest też dość duża grupa, ponad 14 proc., która wolała w ogóle nie odpowiadać na to pytanie, więc trudno ostatecznie wnioskować, jak te zarobki się kształtują – mówi Różycki.

Ponad 70 proc. respondentów powiedziało, że chociaż raz mieli kontakt z kredytem gotówkowym lub pożyczką gotówkową. 48 proc. nadal ma aktywne zobowiązania do spłaty.

– Dobrą informacją jest to, że 28 proc. respondentów wywiązało się z płatności i ma tak zwaną dobrą historię kredytową, czyli spłaciło w terminie i uwolniło się od zobowiązań. Tacy klienci są najlepiej oceniani pod względem zdolności kredytowej przez sektor bankowy i pożyczkowy – zauważa Różycki.

Co czwarty ankietowany nigdy nie był kredytobiorcą i nadal nim nie jest. Nie musi to jednak wynikać z braku potrzeb. Często przyczyną jest brak zdolności kredytowej.

Polacy najczęściej zaciągają pożyczki lub kredyty gotówkowe (70 proc.).

–  Wysoko, co bardzo ciekawe, są pożyczki prywatne (23 proc. wskazań). Należy je rozumieć jako pożyczki od rodziny czy znajomych. Odsetek jest wyższy niż w przypadku kredytów hipotecznych (22 proc.). Daleko w tyle są karty kredytowe czy różne inne formy zobowiązań – wskazuje Krzysztof Różycki.

Oprócz osób starszych mających niezbywalne prawo do emerytury jednym z najlepszych klientów sektora bankowego czy pożyczkowego są osoby w wieku 33–40 lat. Dzieje się tak z uwagi na ugruntowaną sytuację finansową oraz przejrzystą historię kredytową. W tej grupie wiekowej pożyczkę lub kredyt ma 47 proc. osób. W pozostałych grupach (25–32 lata oraz 41–50 lat) odsetek jest niższy – 36 proc. Przedstawiciele najmłodszej grupy unikają zaciągania zobowiązań lub nie mają zdolności kredytowej – ok. 40 proc. z nich nigdy nie było kredytobiorcami.

Dla blisko 40 proc. ankietowanych najczęstszym powodem zaciągania kredytów są bieżące potrzeby i poprawa komfortu życia. Co trzeciemu badanemu kredyt służył do sfinansowania zakupu produktów AGD oraz sprzętu elektronicznego. Nieco mniej osób przeznacza pożyczone środki na remont. W tej kwestii wiele zależy od płci kredytobiorcy.

– Najwięcej kobiet pożyczane pieniądze wydaje na sprzęt gospodarstwa domowego (37 proc.). W dalszej kolejności są codzienne potrzeby rodziny (35 proc.) oraz remont domu czy mieszkania (33 proc.). Natomiast u mężczyzn na pierwszym miejscu jest elektronika użytkowa (41 proc.), choć również wysoko (38 proc.) oceniają bieżące potrzeby. U panów istotna jest również potrzeba zakupu auta – 34 proc. mężczyzn wybrało tę odpowiedź, podczas gdy wśród Pań ten odsetek wyniósł zaledwie 16 proc. – wymienia Krzysztof Różycki.



Mówi Krzysztof Różycki, dyrektor ds. kluczowych klientów, Lindorff


03.09.2016 NSA

Komentarze 

 
-2 #6 iweq 2016-09-05 06:50
wezcie się wszyscy za robote i nie narzekajcie dzięki temu ze holandia jest w unii możecie zyc na poziomie wszystko wam agencja gwarantuje a wy wybrzedzacie nie podoba się to zjazd do polski jeśli tam wam będzie lepiej
Cytuj
 
 
0 #5 Marian 2016-09-05 06:25
A w NL pewnie z 90% ma kredyty i to na takie kwoty ze jak 2 polowka traci prace to po pol roku albo idzie byle gdzie robic albo bank przejmuje chate/mieszkanie.

W pl moze i zyje sie ciezko ale jak ktos mial glowe na karku to wyjechal do Holandi lub Angli przemeczyl sie z 5 lat i wrocil .

Kupil mieszkanie i teraz zyje sobie na poziomie bez krechy na 30 lat.
Oczywisice aby nie bylo za pieknie to 2 osoba tez musi pracowac aby bylo stac pojechac na wakacje albo zmienic auto co 5-8 lat...
Cytuj
 
 
+1 #4 Kajko 2016-09-04 16:53
takie fakty, w Polsce może, niby u siebie itp ale całe życie z kartką i długopisem w ręku, w głowie kalkulator ile jeszcze zostało na karcie..... wybór taki albo sentymenty bo fajnie wsrod swoich w kraju albo lepsze zycie czesto bez przyjacioł, taki to dylemat emigranta
Cytuj
 
 
-3 #3 kayagugu 2016-09-04 16:15
za to polaczki w nl mają na kontach miliony nawet stać ich wypić i zajarać co weekend mają na wszystko czyli nic,
Cytuj
 
 
+4 #2 erazmus 2016-09-04 09:48
Babet ja mieszkam w Holandii już dziewięc lat i tak przyglądam się tej polskiej emigracji i dochodzę do jednego smutnego wniosku 70procent ludzi co przyjechała tu kilka lat temu jest dziś dokładnie w tym samym miejscu co kilka lat temu
Cytuj
 
 
0 #1 Babet 2016-09-04 09:43
skąd ja to znam? Tez tak zyłam.. pomimo,ze zmężem pracowalismy/ Ha,ha,, kupic lodówke musielismy wziąść kredyt ,, juz nie mówiąc o innych rzeczach/ Czlowiek tyle lat pracuje a na starośc ma g....... kredyty do spłacenia///
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki