Holandia. Król: Przygotujmy się na poważny kryzys gospodarczy

Archiwum '20

fot. Ivo Antonie de rooij / Shutterstock.com

- W trakcie pandemii koronawirusa Holandia udowodniła, że jest odpowiedzialna, solidarna i elastyczna. Nie zmieniajmy tego tak długo, jak to będzie konieczne – powiedział w najważniejszym przemówieniu roku król Holandii Wilhelm Aleksander.

W trzeci wtorek września w Hadze tradycyjnie odbywa się tzw. Prinsjesdag, czyli uroczysty początek nowego sezonu politycznego. Król odczytuje tego dnia napisane przez premiera przemówienie, prezentujące rządowe plany na przyszły rok (mowa tronowa, Troonrede), a minister finansów przedstawia budżet (miljoenennota).

Normalnie z Prinsjesdag wiąże się wiele tradycji – monarcha przejeżdża karocą przez centrum Hagi, panie słuchające mowy tronowej przychodzą na przemówienie w sali Ridderzaal w wymyślnych kapeluszach, a minister finansów przynosi projekt budżet do parlamentu w ozdobnej walizeczce (koffertje).

W tym roku, z powodu pandemii i wprowadzonych obostrzeń, Prinsjesdag wyglądał inaczej. Nie było przejazdu karety i tłumów na ulicach, a monarcha mowę odczytał nie w Ridderzaal, ale w haskim kościele Grote Kerk, gdzie gościom łatwiej było zachować odstęp co najmniej 1,5 m od siebie.

Na początku przemowy król podziękował wszystkim pracownikom służby zdrowia i innych sektorów, które okazały się kluczowe w trakcie pandemii. – Koronawirus dotknął nas wszystkich, od wyspy Terschelling po Arubę. W szkole, w pracy i w tym, że brakuje nam dotyku – mówił Wilhelm Aleksander.

Tradycyjnie duża część mowy dotyczyła sytuacji gospodarczej. Król podkreślił znaczenie rządowych programów antykryzysowych. Zamiast ciąć wydatki rząd zainwestował w zachowanie miejsc pracy i dobre usługi publiczne – chwalił monarcha.

Sytuacja jest jednak trudna, a wskaźniki gospodarcze na „niespotykanie niskim poziomie”. Jeszcze rok temu Holandia miała nadwyżkę budżetową, a w tym roku deficyt budżetowy będzie rekordowo wysoki (7%) PKB), przypomniał Wilhelm Aleksander. PKB skurczy się w tym roku o 5% (największy spadek w powojennej historii Holandii), a bezrobocie podwoi się.

- Musimy się teraz przygotować na poważny kryzys gospodarczy, który będzie miał także długofalowe konsekwencje dla gospodarki i finansów publicznych. Jak poważne, zależy od tego, jak długo i w jakim stopniu będziemy zmagać się z koronawirusem.

Król poruszył w mowie także inne, niezwiązane z koronawirusem i recesją tematy. Odniósł się m.in. także do kwestii dyskryminacji ze względu na kolor skóry.

– Poważnym zagrożeniem dla jakości naszego państwa prawa jest to, że w naszym kraju kolor skóry lub nazwisko wciąż zbyt często są decydującymi czynnikami określającymi szanse na sukces. To niedopuszczalne – powiedział monarcha.

Monarcha mówił też o konieczności redukcji emisji dwutlenku węgla do atmosfery i innych działaniach związanych z polityką klimatyczną. Poruszył też kwestie dotyczące ograniczenia wydobycia gazu w prowincji Groningen (z powodu częstych trzęsień ziemi), walki ze zorganizowaną przestępczością, inwestycji w infrastrukturę i edukację oraz polityki mieszkaniowej.

W końcowej części przemówienia wrócił jednak do problemu koronawirusa. – Kryzys pandemiczny uderzył we wszystko, co tak bardzo cenimy: zdrowie, pracę, rodzinę i przyjaźnie. Zdajemy sobie sprawę, że właśnie teraz musimy się wykazać naszym myśleniem wspólnotowym i odpowiedzialnością – powiedział Wilhelm Aleksander. Dotyczy to ludzie ze wszystkich pokoleń, i tych młodych, i tych starszych – podkreślał.

Tradycyjnie w ostatnich zdaniach mowy monarcha zwrócił się bezpośrednio do parlamentarzystów i rządzących.

– Zadaniem na rok parlamentarny, który dziś się rozpoczyna, jest to, by pamiętać o przyszłości, która nadejdzie po tym kryzysie i mieć na uwadze wszystkie pokolenia. Możecie się czuć w swych poczynaniach wzmocnieni tym, że wielu życzy wam mądrości i razem ze mną modli się o siłę i Boże błogosławieństwo dla was – powiedział król Holandii.

17.09.2020 Niedziela.NL
(łk)



Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki