5 lat więzienia dla Holendrów, którzy dotkliwie pobili praskiego kelnera

Archiwum '19

Czeski sąd wydał wyrok w sprawie dwóch pochodzących z Holandii braci, Armina oraz Arasha N., którzy w kwietniu ubiegłego roku dotkliwie pobili praskiego kelnera. Mężczyźni spędzą w więzieniu kolejno 5,5 oraz 5 lat.

Mężczyźni zostali skazani we wtorek. Poza wyrokiem więzienia ciąży na nich 10-letni zakaz wstępu na teren Republiki Czeskiej. Kara jest znacznie niższa od tej, jakiej zażądał prokurator, czyli kolejno 8 i 9 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa. Ostatecznie sąd potraktował braci łagodniej, ponieważ nie udało się dowieść, że ich intencją było zamordowanie Czecha. Wcześniej Holendrzy zostali skazani na 6 i 5 lat pozbawienia wolności, ale obydwaj złożyli apelację od wyroku.

Ponownie 29-letni Armin N. otrzymał dłuższy wyrok niż jego brat – jest to spowodowane faktem, że w noc przed brutalnym pobiciem kelnera brał udział w bójce w klubie. W sądzie przekazał, że bardzo żałuje swoich czynów, podobnie jak jego brat, 32-letni Arash, który spędzi w więzieniu 5 lat. Ten przekazał, że „jego zachowanie było impulsywne, jednakże to nie on zaczął bójkę, więc nie może być w pełni odpowiedzialny za wydarzenia tamtej nocy”.

Od czasu ubiegłorocznego ataku Arash oraz Armin N. przebywali w więzieniu w czeskiej stolicy. Pobicie było tak brutalne, że ofiara spędziła trzy tygodnie w szpitalu: kelner miał złamaną szczękę, poza tym doznał krwotoku wewnętrznego oraz wstrząsu. Przez jakiś czas znajdował się w stanie zagrażającym jego życiu. Od czasu napaści nie jest zdolny do pracy. Po otrzymaniu szczegółowego raportu na temat obrażeń i obecnego stanu zdrowia ofiary, prokurator generalny postanowił oskarżyć dwóch braci o usiłowanie zabójstwa.

16.10.2019 Niedziela.NL

(kk)