Holandia: Shell odpowiedzialny za śmierć nigeryjskich aktywistów?

Archiwum '19

fot. FotograFFF / Shutterstock.com

Dziś rozpoczynają się w Hadze przesłuchania w postępowaniu toczonym przeciwko firmie Shell. Skargę wniosły do sądu cztery nigeryjskie kobiety, które twierdzą, że naftowy gigant jest odpowiedzialny za śmierć ich mężów.

Nigeryjski reżim militarny dokonał w 1995 roku egzekucji na dziewięciu mężczyznach. Wdowy twierdzą, że Shell wielokrotnie nakłaniał urzędników państwowych do działań wymierzonych w aktywistów, którzy protestowali przeciwko zanieczyszczeniom powstającym na skutek wydobycia ropy naftowej w Ogoniland.

Dziewięciu mężczyzn, włączywszy w to pisarza, Ken Saro-Wiwa, zostało straconych po skazaniu na śmierć przez sąd wojskowy. Kobiety domagają się przeprosin oraz rekompensaty. Jako pierwsza przed sądem stanie Esther Kiobel, żona zamordowanego Barinema Kiobel. Po raz pierwszy złożyła skargę przeciwko firmie Shell w 2002 roku w Nowym Jorku, ale ostatecznie w 2013 roku Sąd Najwyższy uznał, że sprawa jest poza zakresem jurysdykcji Stanów Zjednoczonych.

Dziesięć lat temu rodzina Saro-Wiwa otrzymała 15,5 miliona dolarów od Shell, chociaż firma twierdziła, że jest to "gest humanitarny" i nie oznacza, że firma przyznaje się do winy.

12.02.2019 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki