[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W czwartkowe popołudnie w kanale Wilhelminakanaal w holenderskiej miejscowości Oirschot znaleziono zwłoki Marca de Bonte, belgijskiego kickboksera, który zaginął trzy tygodnie wcześniej.
Zwłoki znaleziono niedaleko miejsca, w którym wcześniej natrafiano na jego porzucony samochód, informuje dziennik „De Telegraaf”.
26-letni de Bonte zaginął w nocy z piątku na sobotę w pierwszy weekend listopada. Tego wieczora sportowiec najpierw był w siłowni w Bladel, a następnie odwiedził znajomego w Turnhout. Następnie wysłał wiadomość tekstową do swojej dziewczyny w Best, w której poinformował, że jest w drodze do jej domu. Nigdy jednak już do Best nie dotarł.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 26-latka i czy został on zamordowany albo popełnił samobójstwo. Według znajomych i rodziny kickboksera oba te scenariusze wydają się mało prawdopodobne.
- Nie był kryminalistą i sprawiał wrażenie osoby zadowolonej z życia – „De Telegraaf” cytuje Jeroena Swaanena, znajomego 26-letniego sportowca.
- Nie wierzymy, że to mogło być samobójstwo. Miał zaplanowane kolejne walki, na które się cieszył. Nie pozostawił też żadnego listu pożegnalnego, nic. Więc to pewnie było morderstwo. Ale i to wydaje się dziwne, bo Marc nie obracał się w kręgach, w których coś takiego mogłoby mu się przytrafić – dodał jego szwagier Rob de Laat, również cytowany przez holenderską gazetę.
26.11.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl