Holenderski Komitet Olimpijski krytykowany za „lot przegranych”

Archiwum '16

fot. lazyllama / Shutterstock.com

- Wszyscy sportowcy bardzo ciężko trenowali, by zdobyć medal, każdy się starał. Fakt, że po porażce jest się odsyłanym do domu, to dodatkowy cios – powiedziała o „locie przegranych” Inge Dekker, trzykrotna medalistka olimpijska (choć nie z Rio).

„Lotem przegranych” („losersvlucht”) holenderskie media nazwały lot z Brazylii do Holandii zorganizowany przez Holenderski Komitet Olimpijski dla tych sportowców, którzy szybko odpadli z olimpijskiej rywalizacji.

Pływaczka Inge Dekker, mająca na swym koncie trzy olimpijskie krążki (brąz w 2004, złoto w 2008 i srebro w 2012 roku) w Rio, podobnie jak pozostali holenderscy pływacy startujący w zawodach na długim basenie, nie zdobyła medalu. Po odpadnięciu z rywalizacji chciała jednak pozostać w Rio, by kibicować pozostałym reprezentantom Holandii.

- Igrzyska Olimpijskie to najpiękniejsze zawody  sportowe. Chciałam w nich uczestniczyć od początku do końca i przeżywać sukcesy innych sportowców. Bycie odesłanym do domu jest sprzeczne z myślą olimpijską. Jesteśmy tam przecież jako jedna drużyna – słowa Dekker cytuje dziennik „AD”.     
- Zapytałam jeszcze, czy nie mogłabym na własny koszt wynająć pokoju w hotelu i wrócić do Holandii późniejszym lotem. Ale nawet na to mi nie pozwolono.

Musiałam więc wracać, mimo że mój chłopak nadal był w Rio, ponieważ jeszcze przed igrzyskami zarezerwowaliśmy dla niego bilet na późniejszy lot. Obchodziłam w ubiegłym tygodniu urodziny, ale ja już byłam wtedy w Holandii, a mój chłopak nadal w Rio – dodała Dekker.

Holenderski Komitet Olimpijski uznał jednak, że sportowcy, którzy szybko odpadli z rywalizacji, mogliby rozpraszać tych, którzy nadal walczyli o medale. Dlatego zadbano o to, by „przegrani” szybciej opuścili wioskę olimpijską i wrócili do Holandii, opisuje „AD”.

Także pływaczka Ranomi Kromowidjojo (trzykrotna złota medalistka z igrzysk w Pekinie i Londynie) skrytykowała „lot przegranych”. Mimo, że w Brazylii Ranomi wypadła słabo i nie zdobyła medalu, to jednak w jej przypadku pozwolono jej pozostać w Rio jeden dzień dłużej, dzięki czemu mogła zobaczyć występ swojego chłopaka, Ferry’ego Weertmana. Opłaciło się – Weertman zdobył złoto w pływaniu długodystansowym na otwartym akwenie.23



23.08.2016 ŁK Niedziela.NL

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki