Prokurator: 24 lat więzienia dla Polaka-mordercy

Archiwum

Holenderska prokuratura domaga się kary 24 lat pozbawienia wolności dla 29-letniego Polaka Roberta K., który w 2010 roku w brutalny sposób zamordowało w Almelo dwie osoby.

Sąd pierwszej instancji wymierzył już w 2011 r. Polakowi taką właśnie karę (24 lat więzienia), ale skazany odwołał się od wyroku, czytamy w dzienniku de Telegraaf. Prokuratura nie zmieniła zdania i również w tym procesie domaga się dla mordercy kary 24 lat pozbawienia wolności.

Robert K. włamał się 3 lutego 2010 roku do mieszkania 73-letniej kobiety przy ulicy Ambtstraat w Almelo. Almelo to liczące ok. 70 tysięcy mieszkańców miasto na wschodzie Holandii, w prowincji Overijssel.

Po tym, gdy 73-letnia kobieta zauważyła w mieszkaniu włamywacza, mężczyzna ją zaatakował. Jego atak był, według prokuratury „bardzo brutalny”. Kobieta została ciężko pobita i pozostawiona na łasce losu. K. uciekł z mieszkania z biżuterią. Kilka godzin później kobieta zmarła.

Na tym nie koniec tej brutalnej historii. Po napadzie 29-latek włamał się do ogródka innego domu, położonego niewiele dalej, przy ulicy de Goossenmaatsweg. W ogrodzie rzucił się na 53-letniego mieszkańca. Robert K. zaatakował go nożycami, nożem i rozbitą butelką. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych ran.

Wszystko to działo się w odległości zaledwie 200 metrów od budynku, w którym K. mieszkał. Po dokonaniu podwójnej zbrodni 29-latek wrócił do mieszkania. Następnego dnia został aresztowany. Był pijany i pod wpływem narkotyków. Dziennik de Telegraaf pisze, że zeznania mężczyzny były bardzo chaotyczne i że rzeczywistość mieszała się w nich z fantazją.

Po aresztowaniu Polak przyznał się do winy.

O tym, czy sąd wyższej instancji zgodzi się z wyrokiem sądu niższej instancji i podtrzyma karę w wymiarze 24 lat pozbawienia wolności, powinniśmy dowiedzieć się w ostatnim tygodniu lutego.

Ł.K., Niedziela.NL