Holandia: 28-latka nadal zaginiona. Policja wyklucza jednak przestępstwo

Holandia

Rodzina Nadii Weertman, zaginionej od ponad 5 dni kobiety, jest załamana. 28-latka zniknęła w piątek, 16 grudnia, w Heerlen w Limburgii, ale policja nie ma jeszcze powodów, aby podejrzewać, że doszło do przestępstwa.

„Nie tracimy nadziei. Nie mamy jeszcze żadnych wiadomości” – w rozmowie z dziennikiem AD, powiedziała siostra kobiety, Medea Weertman.

W oficjalnym biuletynie dotyczącym osób zaginionych policja napisała, że kobieta może podróżować pieszo. Władze nie są obecnie przekonane, że została porwana albo że ktoś zrobił jej krzywdę. Jak dotąd policja uważa, że przestępstwo jest „najmniej prawdopodobnym scenariuszem”. Nie jest jasne, dlaczego śledczy doszli do takich wniosków.

„Z tego powodu nie możemy zwiększyć skali poszukiwań i prowadzić ich w ukierunkowany sposób. Wszystko, co możemy teraz zrobić, to oglądać obrazy z kamer i rozmawiać ze świadkami” - skomentował rzecznik prasowy policji.

Władze próbują ustalić, jak 28-latka się przemieszczała. Nie wykluczają, że doszło do śmiertelnego wypadku. „Na tej osi czasu wciąż jest kilka luk, które staramy się wypełnić. W tej chwili, ze względu na duże zainteresowanie mediów, otrzymujemy tak wiele wskazówek, że nie jesteśmy w stanie ich wszystkich przetworzyć. Intensywnie nad tym pracujemy” - poinformował rzecznik.

Nadia ma 1,65 metra wzrostu, długie blond włosy i niebieskie oczy. Ostatnio widziano ją w długiej, zielonej, pikowanej kurtce z kapturem oraz w spódnicy lub sukience. Prawdopodobnie w momencie zniknięcia miała założone złote kolczyki. Wszystkie osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat miejsca pobytu Nadii, proszone są o kontakt z policją.

21.12.2022 Niedziela.NL // fot. TTstock, Holandia / shutterstock.com

(kk)