Holandia: „Największy skandal w policji od 20 lat”. Policjant sprzedawał informacje kryminalistom

Archiwum '15

fot. Shutterstock

Policjant z dostępem do ważnych akt współpracujący ze zorganizowanymi grupami przestępczymi – to dla policji w każdym kraju wielki cios. Holenderskie media poinformowały o aresztowaniu 48-letniego funkcjonariusza, który trudnił się tym procederem.

- To może mieć śmiertelne konsekwencje – dziennik „NRC” cytuje policyjne źródła. Według gazety przedstawiciele niderlandzkiej prokuratury i policji są wstrząśnięci takim obrotem spraw. Zatrzymany mężczyzna miał bowiem dostęp do akt wszystkich ważnych ogólnokrajowych śledztw prowadzonych przez holenderską policję w minionych latach.

Mężczyznę aresztowano już pod koniec września, jednak ze względu na charakter tej sprawy, opinii publicznej przez wiele dni nie informowano o zatrzymaniu. Aresztowany mężczyzna ma 48 lat, mieszka w Weert i pracuje dla policji od 2009 r., poinformował portal telewizji publicznej NOS.

W związku z tą sprawą zatrzymano również drugą osobę, 45-letniego mężczyznę z Eindhoven. W ramach akcji podwójnego aresztowania przeszukano cztery budynki. Policja zarekwirowała kilka laptopów, narkotyki oraz 235.000 euro w gotówce.

48-latkowi postawiono zarzut korupcji, niewykonywania obowiązków zawodowych oraz prania brudnych pieniędzy. Może kontaktować się jedynie ze swoim adwokatem, a w środę ma zeznawać w sądzie.   

Drugiemu zatrzymanemu mężczyźnie, kryminaliście, który najprawdopodobniej „kupował” informacje od policjanta, postawione będą zarzuty korumpowania funkcjonariusza, prania brudnych pieniędzy oraz posiadania narkotyków.

Aresztowany policjant sprzedawał informacje najprawdopodobniej organizacjom przestępczym zajmującym się handlem narkotykami oraz klubom motorowym, mocno powiązanym ze światkiem przestępczym, opisuje portal nu.nl.

Nic na razie nie wskazuje na to, by w podobny proceder zamieszkani byli inni pracownicy policji, uspokaja niderlandzka prokuratura.

Holenderska policja już od dawna borykała się z problemem „przecieków”, głównie właśnie w sprawach związanych z mafią narkotykową. Na ślad 48-latka funkcjonariusze natrafili jednak w ramach innego śledztwa. Według dziennika „De Telegraaf” chodziło tutaj o śledztwo w sprawie defraudacji przy sprzedaży luksusowych samochodów przez właściciela salonu samochodowego w miejscowości Oirschot.  Policja odkryła, że tajne informacje policyjne, dotyczące tego śledztwa, trafiły w ręce kryminalistów.

– W związku z tym kontynuowaliśmy to śledztwo i tym sposobem trafiliśmy na ślad zatrzymanego policjanta – powiedziała telewizji NOS Mariska Wijnbelt z holenderskiej prokuratury. – W tej chwili naszym priorytetem jest znalezienie odpowiedzi na pytania: czy ten proceder [sprzedawania tajnych informacji kryminalistom] dotyczył nadal trwających śledztw, jak bardzo im zaszkodził i co możemy zrobić, by szkody te ograniczyć? – dodała.

Według pracowników policji i prokuratury, z którymi rozmawiali dziennikarze „NRC”, wyciek tajnych informacji z policji do organizacji przestępczych może mieć „zagrażające życiu konsekwencje” dla ważnych świadków oraz policjantów, którzy infiltrowali świat przestępczy. Według niektórych holenderskich mediów sprawa ta jest na tyle poważna, że można mówić o największej aferze tego typu w niderlandzkiej policji od około dwóch dekad.  



10.10.2015 ŁK Niedziela.NL

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki