Holandia: W burce do urzędu? 405 euro grzywny.

Archiwum '15

Kto w miejscach publicznych, takich jak urzędy, sądy, szkoły, autobusy czy szpitale, nosić będzie ubrania zasłaniające twarz, takie jak np. muzułmańskie burki, ryzykować będzie grzywnę w wysokości ponad 400 euro.

Taki plan zaprezentował w piątek (22.05) holenderski minister spraw wewnętrznych Ronald Plasterk (z lewicowej partii PvdA). Dotyczy on zakazu noszenia wszelkiego rodzaju nakryć głowy, zasłaniających dużą część twarzy, w tym islamskich burek i nikabów w miejscach publicznych.

- W instytucjach edukacyjnych musi być możliwość patrzenia sobie w oczy. Jeśli matka przychodzi do szkoły odebrać dziecko, to trzeba mieć możliwość zobaczenia, czy to faktycznie jego matka – tłumaczył minister, cytowany przez portal nu.nl.

Minister przyznał, że już obecnie od osób zasłaniających twarz wymaga się w instytucjach publicznych jej odsłonięcia, jednak dzięki nowym przepisom praktyka ta będzie miała ustawową podstawę. Nowe przepisy wprowadzają też sankcje: za ich złamanie grozi grzywna do 405 euro, a policja będzie miała prawo do zdjęcia tego rodzaju nakrycia głowy, jeśli funkcjonariusze uznają, że jest to konieczne dla identyfikacji, a dana osoba odmówi dobrowolnego zdjęcia tej części stroju.

Minister przewiduje, że grzywny nie będą często wymierzane, gdyż „ludzie dostosują się do przepisów”. Poza tym odsetek kobiet noszących w Holandii burki jest niewielki.

Plasterk podkreślał jednocześnie, że jego propozycja nie ma nic wspólnego z „dyskusją o symbolach religijnych”, ale ma jedynie praktyczne podłoże: po prostu zasłanianie twarzy uniemożliwia identyfikację osób w miejscach publicznych.

Nie wiadomo jeszcze dokładnie, kiedy nowe przepisy wejdą w życie, gdyż uzyskać muszą jeszcze akceptację parlamentu.

25.05.2015 ŁK, Niedziela.NL