„Polacy w Holandii: dużo i ciężko pracują, ponad połowa chce zostać, wielu dyskryminowanych”

Temat Dnia


Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości, to najnowszy raport holenderskiego biura SCP je rozwiewa: Polacy mieszkający w Holandii bardzo rzadko są bezrobotni i zazwyczaj pracują wiele godzin tygodniowo. W raporcie SCP znalazło się jeszcze wiele innych ciekawych informacji o polskiej społeczności w Holandii. Oto piętnaście z nich.

Holenderskie Biuro Planowania Społecznego i Kulturowego (Sociaal en Cultureel Planbureau) już w 2013 r. przygotowało obszerne opracowanie na temat Polaków i Bułgarów, mieszkających od niedawna w Holandii. Raport zatytułowany „Nowi w Holandii” (Nieuw in Nedeland) dotyczył Polaków i Bułgarów, którzy zameldowali się w Holandii w latach 2009-2010. Ankieterzy SCP rozmawiali z nimi na przełomie 2010 i 2011 roku. Najnowsze opracowanie, zatytułowane „Dłużej w Holandii” (Langer in Nederland) opublikowane pod koniec kwietnia 2015 r., dotyczy tych samych osób – tyle, że przyjrzano się ich sytuacji w okresie 2012-2013.

Raport SCP “Langer in Nederland” (okładka)  


Polacy w Holandii, ale tylko ci zameldowani

SCP chwali się, że dzięki temu jest to unikalne badanie: w obu okresach rozmawiano z tymi samymi osobami, dzięki czemu można zobaczyć, jak zmieniła się sytuacja Polaków i Bułgarów w Holandii pomiędzy latami 2009-2010 a 2012-2013. Ankieterzy SCP rozmawiali z ok. 800 Polakami i 400 Bułgarami. W raporcie znalazło się też wiele danych na temat imigrantów z Turcji, którzy w tym samym okresie przyjechali do Holandii.  

Zauważyć trzeba, że w badaniu uwzględniono jedynie obcokrajowców zameldowanych w Holandii. Obowiązkiem meldunku objęte są osoby zamierzające zostać w Holandii na dłużej niż 4 miesiące. Wielu Polaków pracujących w Holandii przyjeżdża tu na krócej, po czym wracają do Polski. Są też imigranci, którzy są w Holandii już dłużej, ale nie meldują się ponieważ nie pozwala im na to np. właściciel mieszkania, które wynajmują albo pracodawca, lub też zwyczajnie nie wiedzą o takim obowiązku, albo z jakiegoś innego powodu nie chcą tego zrobić.

Tego typu osoby, stanowią grupę „niewidoczną dla systemu” i bardzo trudno opisać ich sytuację, gdyż brakuje na ten temat oficjalnych danych. Pisaliśmy o tym już przy okazji zastanawiania się nad tym, ilu Polaków mieszka w Holandii (TUTAJ). Warto to mieć na uwadze analizując najnowszy raport SCP, uwzględniający wyłącznie zameldowanych w Holandii Polaków i Bułgarów.

Pomijając to zastrzeżenie, przyznać trzeba, że opracowanie SCP to bardzo ciekawa lektura. W raporcie znalazło się wiele liczb, statystyk i porównań, pokazujących sytuację polskiej (oraz bułgarskiej i tureckiej) społeczności w Holandii. Ilu z nas ma pracę? Czy chcemy zostać w Holandii lub wracać do Polski? Czy jesteśmy zadowoleni z naszej sytuacji życiowej? Czy czujemy się dyskryminowani?

Spróbujmy na te pytania odpowiedzieć, opierając się o dane SCP.


1. Zdecydowana większość Polaków w Holandii pracuje.

81 % - tylu z zapytanych w okresie 2012-2013 r. przez SCP Polaków miało pracę. To nawet więcej niż w okresie poprzedniego badania SCP – w latach 2010-2011 odsetek ten wyniósł 79 %. Bez pracy było jedynie 8 % Polaków (pozostali to np. studenci lub gospodynie domowe). 

Dla porównania: w przypadku przybyszów z Bułgarii pracę miało jedynie 37 % z nich, a w przypadku Turków 57 %. Problem „bezrobotnych imigrantów z Polski” praktycznie więc nie istnieje i odsetek Polaków bez pracy jest porównywalny z odsetkiem bezrobotnych Holendrów. Tyle że jeśli Polacy pracują, to pracują zdecydowanie więcej niż Holendrzy (patrz: kolejny punkt)


2. Pracujemy dużo. Bardzo dużo.

Polacy nie tylko bardzo często mają pracę, ale też pracują wiele godzin tygodniowo. Ponad co piąty (21%) Polak w Holandii pracuje regularnie więcej niż 40 godzin tygodniowo. Zaś prawie trzy piąte (59%) pracuje 33-40 godz. tygodniowo.

Również pod tym względem różnimy się bardzo od Bułgarów. Do pracy 33 godzin lub więcej tygodniowo przyznało się jedynie 15% z nich (wśród Polaków było to 80%!). Wielu ankietowanych Bułgarów odmówiło jednak odpowiedzi na to pytanie. W okresie, w którym przeprowadzano ankietę, Bułgarzy nie mogli jeszcze swobodnie podejmować pracy w Holandii. Być może wielu ankietowanych Bułgarów pracowało wówczas na czarno i dlatego bali się udzielać ankieterom szczerej odpowiedzi, co zniekształciło wynik badania.


3. Gdzie pracujemy? Rolnictwo, place budów, magazyny.

Ciekawe są również dane dotyczące branż, w których pracuje najwięcej Polaków. Pomiędzy latami 2010-2011 a 2012-2013 niewiele się tu zmieniło. Nadal najwięcej z nas pracuje w magazynach i różnego rodzaju zakładach przemysłowych (32%). Dużą grupę stanowią również Polacy pracujący w sektorze budowlano-remontowym (21%) oraz w rolnictwie i ogrodnictwie (16%, o trzy procent mniej niż trzy lata temu). W transporcie pracuje 5% z nas, a w gastronomii i turystyce 3%.

Co ciekawe, według raportu SCP równie wielu Polaków w Holandii zajmuje się sprzątaniem, co pracą na stanowiskach kierowniczych (po 8%). W rzeczywistości osób sprzątających może być więcej, ale w tej branży nadal dosyć często pracuje się na czarno. 

    
4. Głównie umowy czasowe.

Polacy o wiele rzadziej niż Bułgarzy zarejestrowani są jako jednoosobowe firmy (14% wobec 44%). Jednocześnie Polacy częściej niż Bułgarzy znajdują pracę korzystając z agencji pośrednictwa.

Wielu z nas nie ma więc stabilnego zatrudnienia. Aż dwie trzecie (66%) z ankietowanych Polaków ma jedynie czasową umowę o pracę. Pozytywne jest to, że w porównaniu z okresem sprzed czterech lat sytuacja trochę się poprawiła. W okresie 2010-2011 aż trzy czwarte (75%) Polaków w Holandii biorących udział w ankiecie SCP miało umowy czasowe.

Powtórzmy jednak: w tej analizie brano pod uwagę jedynie Polaków zameldowanych w Holandii. Część Polaków, pracujących w Holandii sezonowo i za pośrednictwem agencji pracy, nie ma meldunku. Gdyby uwzględnić i te osoby, odsetek Polaków na umowach czasowych byłby pewnie dużo wyższy niż 66%.


5. Jesteśmy zadowoleni z zarobków, choć mniej niż 3 lata temu

Polacy w Holandii pracują często, bardzo wiele godzin tygodniowo i nierzadko jest to praca trudna, męcząca i nieprzyjemna – w gorącej szklarni, w fabryce z szybko poruszającą się taśmą produkcyjną, w magazynie z ciężkimi skrzynkami czy na placu budowy w wietrzny, chłodny holenderski dzień. Mimo że często są to słabo płatne zajęcia, zdecydowana większość ankietowanych Polaków była zadowolona z zarobków.

Autorzy opracowania SCP tłumaczą to tym, że zarobki za granicą porównujemy z tym, co zarabialiśmy lub zarobilibyśmy u siebie w kraju. W takiej sytuacji nawet holenderska płaca minimalna wypada bardzo dobrze na tle tego, co zarabia wielu Polaków w ojczyźnie. Im dłużej jednak przebywamy za granicą, tym częściej zaczynamy porównywać się nie z Polakami nad Wisłą ale z innymi Holendrami. I wówczas zadowolenie z zarobków maleje. Pokazują to statystyki: na przełomie 2010 i 2011 z zarobków zadowolonych było jeszcze 74% Polaków przybyłych w 2009/2010 do Holandii, dwa lata później było to już jedynie 66%. 


6. Uczymy się niderlandzkiego

Znajomość języka niderlandzkiego wśród Polaków mieszkających w Holandii poprawia się, wynika z analizy SCP. Kilka danych: w badaniu z 2010/2011 jedynie 35 % ankietowanych Polaków (przebywających w Holandii od około roku) deklarowało, że rozumie język niderlandzki, dwa lata później takich osób było w tej grupie już 56%. Równie mocno poprawiła się umiejętność pisania po niderlandzku: w pierwszym badaniu deklarował ją jedynie co dziewiąty ankietowany Polak, a w drugim okresie – już co czwarty. 

Wraz z poprawą znajomości języka, rośnie częstotliwość jego używania. W okresie 2010/2011 aż 40% ankietowanych Polaków nigdy nie rozmawiało po niderlandzku ze znajomymi i przyjaciółmi; dwa lata później osób takich było w tej grupie już jedynie 25%. Polacy w Holandii zdają sobie sprawę, że jeśli chcą tu zostać na dłużej, znajomość języka jest bardzo istotna.


7. Często się przeprowadzamy

Przeprowadzka z ojczyzny do innego kraju to często dopiero początek serii kolejnych przeprowadzek. Emigranci z definicji są mobilni, a ze względu na niepewną sytuację zawodowo-materialną szczególnie w pierwszym okresie pobytu za granicą często zmieniają miejsce zamieszkania.

W przeciągu 1,5 roku, jakie minęły pomiędzy pierwszą serią ankiet przeprowadzonych przez SCP wśród zameldowanych od 2009/2010 w Holandii Polaków a drugą serią rozmów, ponad jedna czwarta (26%) polskich ankietowanych zmieniła adres zamieszkania na terenie Holandii. W przypadku przybyszów z Bułgarii i Turcji wyniki były porównywalne (29%).

Emigranci przeprowadzają się w Holandii dużo częściej niż rodowici Holendrzy. W ich przypadku co roku przeprowadza się 9% z nich.


8. Zaskakujące: im dłużej w Holandii, tym mniej kontaktów społecznych?

W rozdziale poświęconym kontaktom imigrantów z innymi imigrantami i rodowitymi Holendrami znalazło się kilka zaskakujących danych, z wyjaśnieniem których sami autorzy opracowania mają problem. Otóż w przypadku pierwszego badania (2010/2011) aż 69% ankietowanych Polaków deklarowało, że codziennie kontaktuje się z Holendrami. Dwa lata później już jedynie 37% z tych samych ankietowanych twierdziło, że ma codzienne kontakty z Holendrami. Co ciekawe nie przełożyło się to na zwiększenie liczby kontaktów z innymi Polakami w Holandii. W 2010/2011 aż 77% Polaków w Holandii deklarowało, że ma codziennie kontakty z innymi Polakami (spoza najbliższej rodziny); dwa lata później odsetek ten spadł do 43%.

Podsumowując: im dłużej w Holandii, tym mniej kontaktów społecznych, zarówno z Holendrami jak i z rodakami. To bardzo dziwna sytuacja, gdyż logika podpowiadałaby, że im dłużej ludzie przebywają za granicą, tym  bardziej powinni się czuć jak u siebie i nawiązywać nowe kontakty. Autorzy raportu sugerują, że być może wysoka liczba kontaktów deklarowanych w pierwszym okresie wiąże się z tym, że ankietowani Polacy byli wówczas w Holandii dopiero od niedawna (rozmawiano z osobami, które przyjechały do Holandii w latach 2009-2010). A zatem w poprzedzających badanie miesiącach i tygodniach musieli załatwić wiele spraw związanych z pracą, zakwaterowaniem, meldunkiem i innymi formalnościami. W efekcie o wiele częściej musieli kontaktować się z obcymi, zarówno Holendrami, jak i innymi Polakami mieszkającymi w Holandii. W trakcie drugiego badania ankietowani mieszkali już w sumie ok. 3 lata w Holandii i tego typu powierzchownych kontaktów mogli mieć już mniej.


9. Wolimy polską telewizję

Polacy mieszkający w Holandii o wiele chętniej oglądają polską telewizję niż holenderską. W okresie 2010-2013 dane niewiele się zmieniły. Ponad 60% Polaków zameldowanych w Holandii codziennie ogląda polską telewizję; Polacy codziennie oglądające holenderską telewizję to mniej niż jedna czwarta polskiej społeczności w Holandii.

Różnica w zainteresowaniu sytuacją polityczną w obu krajach nie jest już jednak tak wielka. W okresie 2012/2013 zainteresowanie sytuacją polityczną nad Wisłą wyrażało 48% mieszkających w Holandii Polaków, a zainteresowanie sytuacją polityczną w Holandii – około 40%. Było to wyraźnie więcej niż w poprzednim badaniu z 2010/2011 r. (28%).


10. Wierzący, mało praktykujący

Podobnie jak w ojczyźnie także na terenie Holandii większość Polaków deklaruje, że jest wierząca. Aż 91% ankietowanych Polaków w Holandii określiło się w 2012/2013 jako chrześcijanie. Również dwie pozostałe grupy, uwzględnione w badaniu – Bułgarzy i Turcy – to w zdecydowanej większości osoby wierzące. Jedynie 3% Bułgarów określiło się jako „niewierzący”, pozostali to albo muzułmanie (62%), albo chrześcijanie (34%). W przypadku Turków aż 98% deklaruje: jestem muzułmaninem.

Deklaracje wiary to jedno, praktykowanie to co innego. Przed przyjazdem do Holandii 42% ankietowanych Polaków deklarowało, że chodziło do kościoła przynajmniej raz w tygodniu. Przeprowadzka do Holandii mocno uszczupliła tę grupę: w 2012/2013 co tydzień do kościoła chodziło już jedynie 8% Polaków. W przypadku Turków spadek ten jest dużo mniejszy: przed przyjazdem do Holandii co tydzień do meczetu chodziło 42% z nich, po przyjeździe do Holandii – nadal 35%. W przypadku Bułgarów zarówno przed przyjazdem jak i po przyjeździe do Holandii praktykowanie deklarowanej wiary było bardzo mało popularne. Przed przyjazdem do Holandii świątynię co tydzień odwiedzało 5% Bułgarów, a po przyjeździe – 2%.


11. Polacy i Bułgarzy bardziej tolerancyjni niż Turcy

Ankieterzy pytali imigrantów również o kwestie światopoglądowe. W przypadku pytania o stosunek do homoseksualizmu różnica w odpowiedziach Polaków i Bułgarów z jednej strony, a tureckich imigrantów z drugiej strony była olbrzymia. Ze stwierdzeniem „Homoseksualni mężczyźni i kobiety powinni mieć prawo żyć tak, jak chcą” zgodziło się 78% Polaków i 9% Bułgarów. W przypadku Turków pod tym stwierdzeniem podpisało się jedynie 9% z nich! Również w przypadku aborcji i eutanazji Polacy i Bułgarzy mieli o wiele bardziej liberalne podejście niż Turcy.



12. Ani w domu, ani za granicą

Na pytanie, czy w Holandii czujesz się jak u siebie w domu, prawie połowa (49%) Polaków odpowiada: czasem tak, czasem nie. Polaków, którzy w ogóle nie czują się w Holandii jak w domu jest niewielu (15%). Przypomnijmy jednak raz jeszcze: dane te dotyczą jedynie zameldowanych w Holandii Polaków. Można przypuszczać, że wśród niezameldowanych pracowników sezonowych odsetek osób nieczujących się w Holandii jak w domu jest wyższy niż wśród tych zameldowanych.


13. „Jestem zadowolony z życia w Holandii”

Trudno w to uwierzyć, ale na pytanie o zadowolenie z życia w Holandii jedynie jeden procent zameldowanych w Holandii Polaków odpowiedział: nie. Zdecydowana większość (81%) była zadowolona z życia w tym kraju, a 18% wybrało opcję „nie jestem ani zadowolony, ani niezadowolony”.  Polacy okazali się nieco bardziej zadowoleni niż Turcy i znacznie bardziej zadowoleni niż Bułgarzy (jedynie 45% Bułgarów była w 2012/2013 zadowolona z życia w Holandii).

Jeśli jednak zapytać o to, czy żyje nam się lepiej niż w ojczyźnie, sytuacja wygląda już nieco inaczej. Dokładnie połowa zameldowanych w Holandii Polaków deklaruje: tak, w Holandii jest mi lepiej niż w Polsce. W przypadku jednej czwartej ankietowanych ich życie w Holandii jest na porównywalnym poziomie co w Polsce, zaś pozostała jedna czwarta mówi: w Holandii jest mi gorzej niż w Polsce. W przypadku Bułgarów odsetek osób mówiących, że w Holandii żyje im się lepiej niż w ojczyźnie, jest dużo wyższy (78% wobec 50% Polaków). Wyjaśnić to można w prosty sposób: Bułgaria jest krajem znacznie biedniejszym niż Polska, więc Bułgarom w Holandii mniej trzeba, by mogli poczuć się tu lepiej niż w ojczyźnie (pod względem materialnym).


14. Częściej czujemy się dyskryminowani

Mimo że większość zameldowanych w Holandii Polaków jest zadowolona ze swej sytuacji, problemów jednak nie brakuje. Jednym z nich jest rosnące poczucie dyskryminacji.

W 2010/2011 pod stwierdzeniem, że Polacy są w Holandii często dyskryminowani podpisało się 39% ankietowanych; dwa lata później było to już 49%. W przypadku Bułgarów wzrost ten był jeszcze wyższy (z 17% do 66%). Pod stwierdzeniem, że Polacy nie są (prawie) w ogóle dyskryminowani podpisuje się jedynie 15% z nas.

Dlatego też obecnie mniej niż kiedyś Polaków uważa, że „Holandia to gościnny kraj” (w 2012/2013 twierdziło tak 56% Polaków, mimo że dwa lata wcześniej było ich jeszcze 70%). Co czwarty Polak w Holandii deklaruje, że osobiście padł ofiarą dyskryminacji; najczęściej dochodzi do tego w różnego rodzaju urzędach lub przy ubieganiu się o pracę. 

Raport SCP z 2013 r. „Nieuw in Nederland” (okładka)


15. Większość chce zostać

Wiele osób, badających emigrację z Europy Środkowej i Wschodniej do Holandii, zastanawia się czy ma ona charakter trwały lub czasowy. Dlatego pytania o to, czy „chcesz zostać w Holandii lub wrócić do ojczyzny” w raporcie SCP nie mogło zabraknąć. Pozostanie na stałe zadeklarowało w 2012/2013 ok. 56% Polaków zameldowanych w Holandii od trzech lat. W przypadku Bułgarów było to 47%. Około jedna czwarta Polaków chce wrócić do ojczyzny, a pozostali odpowiedzieli, że chcą mieszkać jednocześnie w obu krajach, chcą się przeprowadzić do jeszcze innego państwa albo zwyczajnie nie wiedzą, jakie mają plany.

Polacy są jednak o wiele bardziej (finansowo) związani z ojczyzną niż Bułgarzy. Ponad jedna trzecia (35%) zameldowanych w Holandii w okresie 2009-2010 Polaków posiada dom, mieszkanie lub działkę w ojczyźnie; w przypadku Bułgarów jest to 18%. Ponad połowa (55%) Polaków wysyła też regularnie pieniądze do rodziny w ojczyźnie; w przypadku Bułgarów robiło tak jedynie 14% ankietowanych.    



07.05.2015 Łukasz Koterba Niedziela.NL



Komentarze 

 
+2 #17 wilku 2015-07-18 19:03
Jak polska nie byla w uni to wiatraki chcieli nas wszedzie i traktowali nalezycie bo nie mial im kto tych ciezkich robot robic. Zarabialem wiecej niz teraz i bylo taniej. Co do polski to w biedronce Panie kolego zarobisz 2000 zl brutoo defakto z premia tyle do rteki, masz umowe o prace i dodatki bo nasz kraj nie jest biedny tylko ***e powoli sie wykruszaja. Zycze wiatrakom by kiedys oni wyjezdzali za praca to sie dowiedza lenie jedne...
Cytuj
 
 
+2 #16 Donatan 2015-05-24 09:30
Cytuję Mart:
im dluzej sie siedzi tym bardziej sie oczy otwieraja. poziom zycia,zabezpieczenie, system opieki bez porownania ale holendrzy... wszystko mile, uprzejmie, tolerancyjnie w przelotnych kontaktach. Bo w codziennym zyciu skapcy,lenie i zaklamani falszywcy. Dyskryminacja i oszustwa w firmach nagminne, w mniejszym lub wiekszym stopniu ale wszedzie wystepuje nierowne traktowanie i obchodzenie prawa ws Polakow. Niby tolerancyjny i otwarty kraj ale walki i oszystwa na rowni z "polskim prywaciarzem"

Holender to człowiek, ma ręce i nogi...różnica jednak polega na tym, że mówi w innym języku. Gdy nie znasz języka, mentalności tego kraju a jedyny cel jaki tobie przyświeca to zarobić parę euro ciężko pracując jesteś potencjalnym kandydatem do wyzysku. Dziś rzadziej przez Holendra, a częściej przez rodaka, który mówiąc do Ciebie zrozumiałym językiem nie zawaha się przejść po Tobie do osiągnięcia swojego celu.
Cytuj
 
 
+5 #15 Mart 2015-05-24 09:01
im dluzej sie siedzi tym bardziej sie oczy otwieraja. poziom zycia,zabezpieczenie, system opieki bez porownania ale holendrzy... wszystko mile, uprzejmie, tolerancyjnie w przelotnych kontaktach. Bo w codziennym zyciu skapcy,lenie i zaklamani falszywcy. Dyskryminacja i oszustwa w firmach nagminne, w mniejszym lub wiekszym stopniu ale wszedzie wystepuje nierowne traktowanie i obchodzenie prawa ws Polakow. Niby tolerancyjny i otwarty kraj ale walki i oszystwa na rowni z "polskim prywaciarzem"
Cytuj
 
 
+1 #14 aro 2015-05-22 15:00
Wróciłem ostatnio.praca może jest ale rzadko pracujesz 8 godz.jaj juz 10 12 godz.a gdzie życie prywatne???? Jak jedziesz sam to marnie to widzę z jednej pensji opłaci sz pokój i gówna ci zostanie.minusem jest drogi wynajem 500euro kawalerka plus opłaty .jak chcesz dwu pokojowe 700 plus opłaty. Także jak jechać to z kobietą zawsze dwie pensje.napewno prościej niż e pl.okolice rotterdam dużo patologia pijaków cpunow.
Cytuj
 
 
+1 #13 RACJA 2015-05-16 21:53
Tu na forum płaczą tylko ci co im nic się nie udaje i tu szukają pocieszenia jakoś tu jestem już parę lat mam niezłą i stałą płacę nikt mnie nie dyskryminuje z miłą chęcią wracam do Holandii po urlopie wszystko jest ok tylko czy z tymi co narzekają jest wszystko w porządku tego nie wiem.
Cytuj
 
 
+3 #12 Kris3 2015-05-16 16:21
Holendrzy są jacy są, wszyscy to wiedzą, niemcy też mają swoje za uszami. Ale oni są U SIEBIE i nie muszą prowadzic koczowniczego trybu życia i mieszkać w barakach jak polacy w Holandii pracujący przez Uitzend- biura. Więc jak to jest- Polacy to naród "wybrany" czy "przegrany"?
Cytuj
 
 
-2 #11 Kris2 2015-05-16 16:20
Jak wam tak zle w Holandii to Polska czeka z otwartymi ramionami, jest mnostwo pracy w szarej strefie. A jesli chcecie pracować legalnie, prosze bardzo- na kasie w Biedronce za 800 zl albo na BP auta tankowac za 1000. Gdzie nie pojedziecie, to wam źle. Niemcy niedobrzy, nie lubią polaków, holendrzy źle nas traktują, jejku, wyżalcie się sobie nawzajem, będzie wam lepiej. Najlepiej, żalić sie na forum jak to wam zle albo na facebooku potraficie filmiki wklejac, jak to bedziecie na Kukiza glosowac i kraj zmieniać. Jak na razie na Facebooku konczą się zmiany w Polsce. Powinniście dawno zacząć od Polski i obalić ten rząd, ale na to już za późno.Bo pewnie nie wiecie, że za waszymi plecami szanowny pan prezydent Komorowski, wybrany przecież przez naród (co, już go nie chcecie??), podpisał ustawę 1066. Nie wiecie, o czym jest? Poczytajcie na internecie. Ale nie, lepiej oglądać "Klauny skaczą do szamba" czy "Malinowski i jego przydupasy" na Polsacie.
Cytuj
 
 
+5 #10 Kris 2015-05-16 16:18
Polacy- naród przegrany. Jestescie na równi z bułgarami i rumunami (włącznie ze mną)- nie oszukujcie sie, dobrze wiecie, że tak jest. Czemu tu nie robią norwegowie czy szwajcarzy? Jak ktoś zna odpowiedź na to pytanie to niech napisze. Dlaczego dalej potrzebujecie wizy do USA? Czemu Polski nie było na mapach świata przez 123 lata? Bo polacy nie potrafili się dogadać między sobą- i tak jest po dzis dzień. Dlaczego w kraju 10 razy mniejszym od Polski, takim jak Holandia jest sto razy więcej pracy niż tam??
Cytuj
 
 
-4 #9 wery1 2015-05-08 10:14
...tak nas polakow widza wiatrakowe bi-seksy dlatego lepiej u nas w Polsce,a jak ktoś chce lepiej zarabiać to tez można znaleźć jeszcze normalna firme...
Cytuj
 
 
+7 #8 Macias 2015-05-08 04:32
Na foto sklep z schiedam a raczej bułgarska pralnia pieniędzy. Klientów 0, towaru praktycznie tez a wlasciciel.... Szkoda slow
Cytuj
 
 
+32 #7 Mari 2015-05-07 18:30
Tak,to wszystko prawda,co piszą rodacy.Żebyśmy tak pracowali,jak Holendrzy to odrazu nas zwolnią,dlatego robimy za trzech.Dlaczego tego nikt nie widzi?a najbardziej boli,że polskie biura pracy,ktore pracują na miejscu w zakładach nie chronią naszych rodakow,wykorzystują,z muszają do wielu nadgodzin i oszukują na pieniążkach i umowach!!! Pytam,gdzie jest prawo w Holandii?
Cytuj
 
 
+9 #6 Max 2015-05-07 18:01
[quote name="Max"]Holendrzy to prosty narod jak ciagneli kase zbyt latwo i dalo sie zarobic na polakach to wszystko bylo oke ale obecnie z cala stanowczoscia pokazuja swoje rasistowskie oblicze , zwlaszca ci z Limburgi tam jest 90% rasistow leniwych twierdzacych ze polacy zabieraja im prace choc nigdy nie pracowali. I popieram kolege Krisa !!!
Cytuj
 
 
+7 #5 Max 2015-05-07 18:00
Holendrzy to prosty narod jak ciagneli kase zbyt latwo i dalo sie zarobic na polakach to wszystko bylo oke ale obecnie z cala stanowczoscia pokazuja swoje rasistowskie oblicze , zwlaszca ci z Limburgi tam jest 90% rasistow leniwych twierdzacych ze polacy zabieraja im prace choc nigdy nie pracowali !!!
Cytuj
 
 
+33 #4 Kris 2015-05-07 17:57
Jestem tu 10 lat, na początku asymilowałem się w tym społeczeństwie , starałem się, ale zobaczyłem , ze to nigdzie nie prowadzi :( W ciągu tych 10 lat poznałem jednego uczciwego Holendra, co wcale nie oznacza, że nie był pazerny i oszczędny do granic możliwości,bo był, ale przy tym był uczciwym, ciężko pracującym człowiekiem, prawdomównym i prostolinijnym :) Cała reszta z jaką miałem do czynienia niezależnie od stanu majątkowego , pochodzenia społecznego i wykształcenia, to było BYDŁO !!! Dwulicowe, zakłamane, oszukańcze bydło !
Cytuj
 
 
+22 #3 Zofia 2015-05-07 17:19
W życiu prywatnym (poza pracą) nie czuje się dyskryminowana, za to w pracy … Holendrzy pracują max po 8 h na dobę, a my Polacy tyramy po 10-12 h. Oni "pracują" jak by mieli zaraz umrzeć, na wszysko mają czas, a nas gonią jak w obozie jenieckim. Oni mają przerwy co 2 h, a my w czasie 10h pracy mamy 2 przerwy co 3 godziny!!! Wyzysk i dyskryminacja!! Tyle tylko że my pracujemy uczciwie i zależy nam na pracy, a wiatraki, jak to wiatraki- sami wiecie!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki