Katastrofa samolotu Germanwings: Wznowiono poszukiwania ciał ofiar. Na pokładzie nie było Polaków

Świat


Wciąż nieznane są przyczyny katastrofy lotniczej, która miała miejsce wczoraj w Alpach francuskich. Znaleziona wczoraj w miejscu rozbicia się maszyny czarna skrzynka to rejestrator rozmów w kokpicie. Skrzynka została uszkodzona, ale nadal może być wykorzystana do badań - potwierdził dzisiaj szef MSW Bernard Cazeneuve.

W rozmowie z radiem RTL francuski minister powiedział, że w celu wyjaśnienia przyczyn wczorajszej katastrofy samolotu Germanwings zbadane muszą zostać wszystkie opcje, ale atak terrorystyczny nie jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Urządzenie CVR, czyli cockpit voice recorder, zostało dzisiaj rano przekazane śledczym w Paryżu - podały źródła zbliżone do dochodzenia.

Trwa poszukiwanie drugiej czarnej skrzynki maszyny, czyli rejestratora parametrów lotu.

Szef Lufthansy Carsten Spohr zapewnił, że Airbus A320 był w znakomitym stanie technicznym. Wykluczył, by naprawa samolotu przeprowadzona dzień wcześniej mogła mieć związek z przyczyną katastrofy. Spohr poinformował, że w poniedziałek, podczas "rutynowej" naprawy, mechanicy usunęli "problem z klapą koła". Zapewnił, że usterka ta powodowała jedynie hałas i nie miała żadnego wpływu na bezpieczeństwo.

Szef Lufthansy zapewnił także, że wszyscy piloci linii Germanwings są znakomicie wyszkoleni.

Według linii Germanwings, na pokładzie było najprawdopodobniej 67 Niemców, w tym 16 licealistów wracających z tygodniowej wymiany językowej; hiszpańskie władze informowały także o 45 hiszpańskich nazwiskach na liście pasażerów. Według napływających wciąż danych samolotem podróżowali także Brytyjczycy, Australijczycy i Japończycy, a także obywatele Kazachstanu.

Wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski poinformował wczoraj, że po wstępnym sprawdzeniu przez służby konsularne MSZ nie potwierdza, by na pokładzie samolotu, który rozbił się we Francji, znajdowali się polscy obywatele.

Krótko przed katastrofą samolotu linii Germanwings na południu Francji, kontrolerzy lotów bezskutecznie próbowali nawiązać kontakt radiowy z jego załogą - ujawnił prokurator Marsylii Brice Robin. W rozmowie ze stacją telewizyjną BFM TV prokurator zapewnił, że wkróce ma się rozpocząć analiza zapisów z jednej z czarnej skrzynek, którą znaleziono w miejscu katastrofy.

25.03.2015 AC, Londynek.net

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki