Czynsze w stolicy najwyższe w historii. Dlaczego?

Archiwum

Jeszcze nigdy wynajem mieszkania na wolnym rynku w Amsterdamie nie kosztował średnio tak dużo jak obecnie – wynika z opracowania pośrednika wynajmu nieruchomości pararius.nl. Dane na ten temat przedstawił m.in. portal nos.nl.

W pierwszym kwartale 2014 roku ceny wynajmu w stolicy poszły w górę aż o 5,6 % w porównaniu z cenami z tego samego okresu roku poprzedniego.

Wynajem jednego metra kwadratowego w holenderskiej stolicy kosztuje obecnie 19,31 euro miesięcznie. Poprzedni rekord (18,97 euro za metr) pochodził z trzeciego kwartału 2008 r.

Amsterdam jest zdecydowanie droższy niż pozostałe miasta i regiony kraju. Średnio w Holandii za wynajem metra kwadratowego płaci się obecnie 12,42 euro miesięcznie, wynika z danych pararius.nl.

Co ciekawe, czynsze poza Amsterdamem od lat utrzymują się mniej więcej na podobnym poziomie, niższym niż tym rekordowym z okresu przed wybuchem kryzysu (czyli przed 2009 r.). W Amsterdamie o żadnej stabilizacji nie ma mowy. Ceny wynajmu idą systematycznie w górę.

Dlaczego?

Według dyrektora pararius.nl, Jaspera de Groota, wymienić można trzy główne przyczyny tak wysokich cen wynajmu mieszkań w stolicy. Jego wyjaśnienia cytuje portal nos.nl.

Po pierwsze, na amsterdamskim rynku mieszkań do wynajmu brakuje tych o średnim standardzie, wobec czego znalezienie czegoś w cenie poniżej 1000 euro miesięcznie jest bardzo trudne.

Po drugie, w stolicy pracuje (a więc i mieszka) wielu obcokrajowców wysłanych tu przez międzynarodowe korporacje (tzw. expaci). Często zakwaterowanie opłacają im (dobrze płacący) pracodawcy, co zawyża amsterdamską średnią.

Po trzecie, i może najważniejsze, w Amsterdamie brakuje mieszkań własnościowych. Stanowią one w stolicy jedynie 30 % całości. Średnia dla całego kraju to 60 %. Jednocześnie mieszkań socjalnych, z niskimi czynszami, ale dostępnymi jedynie dla osób słabiej zarabiających i które odczekały swoje (czasem 7-10 lat) na listach kolejowych, jest dużo więcej niż w innych regionach. Mało mieszkań własnościowych oznacza, że jeśli już ich właściciele chcą je wynająć na wolnym rynku, to domagają się w zamian wysokiego czynszu. Zaś szukający mieszkania – którzy wiedzą, że na przydział lokalu socjalnego muszą poczekać wiele lat, a na kupno własnych czterech kątów ich nie stać – są skazani na wynajem na wolnym rynku. A co za tym idzie: na wysokie czynsze, jakich domagają się właściciele tych czasem bardzo starych, zniszczonych, brzydkich lokali położonych w kiepskich dzielnicach z dala od centrum.

Ł.K., Niedziela.NL