Holandia: Zmarł mjr Marian Słowiński, jeden z bohaterskich wyzwolicieli Bredy. Miał 101 lat

Archiwum '20

fot. Shutterstock

Major Słowiński był najstarszym żyjącym polskim wyzwolicielem Bredy. Zmarł we wtorek 2 czerwca w Warszawie w wieku 101 lat.

Marian Słowiński pochodził z Inowrocławia. W trakcie drugiej wojny światowej walczył m.in. w 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, która wyzwoliła z niemieckiej okupacji część Holandii, w tym Bredę.

Zanim trafił do Holandii wojenne losy rzuciły go m.in. na Węgry, do Wielkiej Brytanii i do Francji.

- W 1944 r. miał pan, majorze Słowiński, dopiero 25 lat. Był pan odważny i nieustraszony – mówił w ubiegłym roku do obchodzącego setne urodziny weterana Paul Depla, burmistrz Bredy, który odwiedził go wtedy w Warszawie. Burmistrz raz jeszcze dziękował mu i jego polskim towarzyszom broni za poświęcenie, z jakim walczyli o wyzwolenie Bredy.

- W trakcie mroźnej zimy 1944-1945 r., kiedy polscy żołnierze zostali zakwaterowani u mieszkańców Bredy, powstały przyjaźnie i miłości na całe życie. To wtedy przypieczętowano więź pomiędzy Bredą a Polską.

Więź na zawsze. Jest pan jednym z nas – mówił wówczas burmistrz Depla, cytowany przez dziennik „BN De Stem”.

Przypomnijmy, Breda została wyzwolona z niemieckiej okupacji 29 października 1944 roku przez 1. Dywizję Pancerną pod dowództwem generała Stanisława Maczka. – Holenderska wolność opiera się między innymi na bohaterstwie Polaków. Zawsze będziemy o tym w Holandii pamiętać – mówił o tych wydarzeniach król Wilhelm Aleksander.

- Wchodząc [w 1944 r.] do Bredy, nie byłem jednak witany kwiatami, ale pociskami przeciwpancernymi. Walki z Niemcami były bardzo zacięte. Miałem wiele szczęścia, że przeżyłem – mówił w 2018 r. mjr Słowiński, cytowany przez portal onet.pl.

Po wyzwoleniu Bredy Słowiński brał udział w dalszych walkach na terenie Holandii, Belgii i Niemiec. Po wojnie wrócił do Polski. W komunistycznym kraju los weteranów, którzy walczyli na Zachodzie o wolną i niepodległą Polskę, był ciężki.

– Wróciłem, bo mój ojciec był poważnie chory, a nie mogłem sprowadzić mojej rodziny. Trudno mi było znaleźć pracę, a kiedy już coś znalazłem, to tylko na krótko – opowiadał w rozmowie z „BN De Stem”.

Dopiero kiedy przypadkiem spotkał dawnego kanadyjskiego towarzysza broni, jego sytuacja się poprawiła. Słowiński dostał pracę w kanadyjskiej ambasadzie w Warszawie, gdzie pracował do czasu przejścia na emeryturę.

W ubiegłym roku, kiedy uroczyście obchodzono 75. rocznicę wyzwolenia Bredy, major Słowiński ponownie odwiedził to miasto. - Breda was kocha, Holandia was kocha. Zachowujemy w naszych sercach wspomnienie o tym, że walczyliście, by nas wyzwolić. Ta więź nigdy nie zostanie zerwana. Zawsze będziecie tu mile widziani – mówił wtedy do weteranów król Wilhelm Aleksander.

Więcej o uroczystościach z okazji 75-lecia wyzwolenia Bredy: Holandia, temat dnia: Król do polskich weteranów: Breda was kocha, Holandia was kocha

Żyjących polskich weteranów, którzy walczyli o wyzwolenie Bredy, jest coraz mniej. Tylko w minionym miesiącu zmarło trzech z nich, przypominają niderlandzkie media. Oprócz Mariana Słowińskiego byli to Roman Figiel (Holandia: Zmarł Roman Figiel, jeden z polskich wyzwolicieli Bredy. „Zawdzięczamy im naszą wolność” ) i Edmund Semrau (TUTAJ).

W samej Bredzie żyje obecnie tylko jeden z dawnych żołnierzy 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka,  95-letni Alfons Raichert – informują lokalne media.

Major Marian Słowiński zmarł dzień przed otwarciem dla odwiedzających Centrum Pamięci Generała Maczka w Bredzie. W Generaal Maczek Memorial znajdują się archiwa, centrum dokumentacji i informacji, audytorium z salą filmową oraz miejsce refleksji i pamięci. Centrum ma też być nową siedzibą Muzeum Generała Maczka (Generaal Maczek Museum). Więcej na ten temat: Od 3 czerwca można zwiedzać Centrum Pamięci Generała Maczka w Bredzie

05.06.2020 Niedziela.NL
(łk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki