Nastolatkowie pobili na plaży strażników miejskich. Nagranie trafiło do internetu

Archiwum '20

fot. Shutterstock

W związku z tą sprawą policja aresztowała już dwie osoby: 17-letniego chłopaka oraz dziewczynę w tym samym wieku. Nagranie z atakiem na stróżów porządku trafiło do mediów społecznościowych.

Do zdarzenia doszło w czwartkowe popołudnie na plaży Kwelderpad/Kleine Strand w IJmuiden (gmina Velsen, około 20 km na zachód od Amsterdamu) – poinformował portal nu.nl.

Ofiarą napaści młodych ludzi byli tzw. „urzędnicy z nadzwyczajnymi uprawnieniami śledczymi”, nazywani w Holandii „boa’s” (buitengewoon opsporingsambtenaren). To rodzaj holenderskiej straży miejskiej/gminnej.

Czwartek był dla wielu mieszkańców Holandii dniem wolnym od pracy i nauki (ze względu na święto Wniebowstąpienia Pańskiego), a pogoda dopisała. Mimo apelów, by w związku z epidemią koronawirusa unikać tłumów, tysiące ludzi udało się do parków czy na plaże.

Także na plaży w IJmuiden było tłoczno. W pewnym momencie jeden ze strażników miejskich zwrócił uwagę nastolatkom, którzy chcieli skakać z mola do wody, by tego nie robili, gdyż było to tam zakazane.

Chciał ich wylegitymować, ale jeden z młodych ludzi nie miał przy sobie dokumentów, więc strażnik próbował go zatrzymać. Nie spodobało się to znajomym chłopaka, którzy dużą grupą rzucili się na strażników.

Jeden ze świadków sfilmował incydent na smartfonie, a następnie zamieścił nagranie w mediach społecznościowych. Na filmie faktycznie widać dużą grupę (bardzo) młodych plażowiczów atakującą, wyzywającą i bijącą strażników. Nagranie można zobaczyć m.in. TUTAJ.


Obrażenia twarzy jednego ze strażników były na tyle poważne, że musiano go hospitalizować, informuje portal nu.nl. Zatrzymano już dwoje 17-latków, ale policja apeluje do świadków o pomoc w ujęciu pozostałych sprawców.

Strażnicy miejscy („boa’s”) nie są w Holandii uzbrojeni, choć od dawna się tego domagają – przypomina portal nos.nl. W związku z agresją, z jaką spotykają się na ulicy czy w tym przypadku na plaży, chcieliby mieć choćby policyjne pałki czy gaz pieprzowy dla samoobrony. W Amsterdamie dochodziło już w tej sprawie do protestów, przypominają niderlandzkie media.

Eric Lakenman, ze związku zawodowego strażników, nie krył wściekłości po incydencie w IJmuiden, opisuje portal rtlnieuws.nl.

- Ci ludzie są na pierwszej linii frontu. Nie możemy od nich oczekiwać, że będą się bronić gołymi rękoma. Jesteśmy wściekli, mamy tego dosyć. To frustrujące, że wciąż nie wyposażono nas w broń, taką jak gaz pieprzowy czy pałki – powiedział Lakenman, cytowany przez rtlnieuws.nl.


23.05.2020 Niedziela.NL

(łk)


Komentarze 

 
0 #7 Barbara 2020-05-25 09:38
Gdzie sa rodzice tych dzieci? ich trzeba karac najpierw.
To ma byc przyszlosc hoelendrow?
Cytuj
 
 
+1 #6 Kamil 2020-05-24 15:19
Widzę samych "rodowitych" Holendrów..
Cytuj
 
 
0 #5 Dave 2020-05-24 13:03
Jazda z krówkami!
Cytuj
 
 
+2 #4 Anzej 2020-05-24 11:05
W Polsce policję tak powinno się traktować, to co oni wyprawiają jest gorsze niż ormo
Cytuj
 
 
+8 #3 Jony bravo 2020-05-24 03:30
Pałą gazem i do paki dla nieletnich.
Cytuj
 
 
+8 #2 Xyz 2020-05-23 20:21
Same cwaniaki ale jak przyszedł policjant i rozwinął palke to uciekali gdzie pieprz rośnie

Nic tylko lac to dziadostwo
Cytuj
 
 
+1 #1 XxX 2020-05-23 15:41
bo do takiej strazy ktora nie jest uzbrojona powinno sie przyjmowac swirow albo Polakow :) wtedy porzadek by byl
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki