Szef Boeinga nie chce rozmawiać z holenderskimi władzami. Chodzi o katastrofę Turkish Airlines z 2009 roku

Archiwum '20

fot. Pieter Beens / Shutterstock.com

David Calhoun, dyrektor generalny amerykański koncernu lotniczego Boeing nie przyjedzie do Holandii, aby przedyskutować katastrofę Turkish Airlines 737. To katastrofy doszło niedaleko Schiphol w 2009 roku. Calhouna został zaproszony do dyskusji po doniesieniach o tym, że Stany Zjednoczone naciskały na holenderską Radę Bezpieczeństwa, aby nie ujawniła ustaleń dotyczących katastrofy.

Holenderscy parlamentarzyści chcą również porozmawiać z amerykańską radą ds. bezpieczeństwa transportu NTSB, byłym i obecnym przewodniczącym holenderskiej rady ds. bezpieczeństwa oraz profesorem Sidneyem Dekkerem, który przeprowadził część dochodzenia w sprawie katastrofy. Jak donosi New York Times, ustalenia Dekkera zostały w dużej mierze wyłączone z raportu holenderskiej Rady Bezpieczeństwa.

W liście do Tweede Kamer Boeing napisał, że śledztwo w sprawie incydentów lotniczych ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i że wymaga to od producentów dobrej współpracy z władzami. Firma jako doradca techniczny Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, zapewniła szerokie wsparcie techniczne w dochodzeniu w sprawie katastrofy Turkish Airlines.


03.02.2020 Niedziela.NL

(mś)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki