W Hiszpanii nagość nikogo nie szokuje. A jak to jest w Holandii?

Archiwum '19

fot. Shutterstock

W Holandii przepisy, dotyczące plażowania nago lub toples w miejscach publicznych są niejednoznaczne. Ogólnego zakazu takiej formy rekreacji nie ma, ale artykuł 430a kodeksu karnego mówi, że można ukarać grzywną osobę, która przebywa nago „poza terenem wyznaczonym przez władze gminy jako teren do nagiej rekreacji”. Grzywnę nałożyć można jednak tylko wtedy, gdy nagą osobę przyłapano „na terenie nie nadającym się do nagiej rekreacji”.

Mówiąc prościej: na pewno można odpoczywać nago lub toples na terenach, które zostały do tego specjalnie wyznaczone (np. na plażach dla nudystów). Z drugiej strony nie można tego robić w miejscach, w których władze gminy wyraźnie tego zakazały. Problem w tym, że zdecydowana większość miejsc nie należy do żadnej z tych kategorii i stanowi swego rodzaju „szarą strefę”. W przypadku takich miejsc należy więc określić, czy „się do tego nadają”.

Problem w tym, że ustawodawca nie określa dokładnie, kto decyduje o tym, że dany teren się do tego nadaje lub nie i jakie kryteria takie miejsce powinno spełniać. Nagi plażowicz może twierdzić, że dane miejsce „się nadaje”, bo na przykład jest nad wodą i dosyć odludne, ale policjant może mieć na ten temat inne zdanie. Trudno się więc dziwić, że w minionych latach wielu ukaranych nudystów skierowało sprawy do sądu. I często je wygrywali.

Na podstawie tych precedensów twórcy strony internetowej artikel430a.nl, zajmującej się tą tematyką, sformułowali kilka porad. Według nich miejsce nad jeziorem lub stawem albo na plaży „nadaje się” do nagiego plażowania, jeśli jest dobra pogoda, odpowiednia pora dnia, a w pobliżu nie ma wielu lub żadnych osób, którym przeszkadza to, że ktoś przebywa tam nago. Jeśli ktoś przyszedł na pustą plażę daleko od publicznej drogi, to nie powinien obawiać się nagiego opalania. Jeśli jednak za godzinę na tej samej plaży zrobi się tłoczno, to już może się okazać, że niektórym z nowych plażowiczów nadzy sąsiedzi będą przeszkadzać. W takiej sytuacji, aby uniknąć problemów (i ewentualnej grzywny) lepiej przenieść się trochę dalej, tak żeby „zejść z widoku” nowych plażowiczów i tam kontynuować tę formę wypoczynku – radzą twórcy strony artikel430a.nl.

Osoby planujące nagie plażowanie, ale chcące uniknąć stresu związanego z niejednoznacznością holenderskich przepisów, zawsze mogą zdecydować się na wizytę na którejś z holenderskich oficjalnych plaż dla nudystów. Jest ich w Holandii co najmniej kilkadziesiąt, głównie nad morzem, choć nie tylko. Mapkę Holandii z oficjalnymi plażami dla nudystów znaleźć można m. in. TUTAJ.



09.09.2019 Niedziela.NL


(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki