Holendrzy podzieleni w sprawie rozbudowy lotniska Schiphol

Archiwum '19

Sprawa dalszej rozbudowy lotniska Schiphol od dawna budzi kontrowersje. Obecnie wydaje się, że holenderska populacja jest podzielona w tej sprawie: niewielka większość uważa, że powinno pojawić się więcej lotów, niemal połowa uważa, że wszystko powinno pozostać bez zmian – wynika z badań I&O, przeprowadzonych w imieniu organizacji środowiskowej Milieudefensie.

Z badania wynika, że 35% Holendrów chciałoby rozwoju lotniska Schiphol, zaś 34% uważa, że powinno ono zostać takie, jakie jest. 24% jest zdania, że należy stołeczny port lotniczy zmniejszyć, zaś 7% nie ma zdania w tej kwestii.

Organizacja Milieudefensie opowiada się za ograniczeniem wzrostu lotniska, w przeciwieństwie do holenderskiego rządu. W lipcu minister infrastruktury, Cora van Nieuwenhuizen, przekazała że chce, aby od 2021 roku ponownie rozpoczęła się rozbudowa lotniska Schiphol, podkreślając jednak, że miałoby się to odbyć przy uwzględnieniu kwestii ochrony środowiska (m.in. dzięki wprowadzeniu czystszych, energooszczędnych samolotów). Milieudefensie uważa, że jest to niemożliwe bez szkody dla naszego klimatu i ma nadzieję, że minister porzuci swoje plany.

Obecnie na lotnisku Schiphol obowiązuje górny limit 500 tys. startów i lądowań do roku 2020. Wspomniane ograniczenie ustanowiono na mocy umowy z 2008 roku. Stołeczny port lotniczy cały czas jest na granicy przekroczenia limitu.

29.08.2019 Niedziela.NL

(kk)