Holandia: Wiele śledztw w sprawie gwałtów zaczyna się wiele miesięcy od zgłoszenia

Archiwum '19

Z powodu braku personelu i rosnącej liczby spraw, policja nie może od razu zająć się wszystkimi zgłoszonymi sprawami dotyczącymi przestępstw na tle seksualnym. Co najmniej 350 spraw rocznie czeka wiele miesięcy, a czasem nawet rok, by policja rozpoczęła dochodzenie i przesłuchała podejrzanego sprawcę.

Jak potwierdziła policja, niektóre przypadki na liście oczekujących obejmują również poważne przestępstwa seksualne, takie jak gwałt, czasem nawet jeśli zidentyfikowano podejrzanego. Priorytet mają sprawy, w których zagrożone jest bezpieczeństwo lub w które zaangażowane są małoletnie ofiary.

- Każdego roku mamy 3500 spraw dotyczących przestępstw seksualnych, którymi zajmuje się 600 śledczych. Część tych spraw jest skomplikowana i długo się ciągnie - poinformował Walter van Kleef z policji.

Centrum Przemocy Seksualnej potwierdziło w rozmowie z Nieuwsuur, że w niektórych regionach ofiary muszą czekać dłużej niż jest to pożądane.

Prawnik kryminalny Louke Korfker ma obecnie trzy sprawy o przestępstwa na tle seksualnym, w których rozpoczęto dochodzenie w okresie od pięciu miesięcy do roku od zgłoszenia.

- Nie potrafię tego wyjaśnić moim klientom. Gwałt dotyka ofiary do głębi ich istnienia - twierdzi Korfker. Prawnik dodał, że długie czasy oczekiwania są nie tylko frustrujące dla ofiar, ale także niebezpieczne dla środowiska.

22.08.2019 Niedziela.NL

(mś)