Holendrzy są za mało wydajni?

Archiwum '18

Pensje w Holandii rosną bardzo powoli, częściowo dlatego, że pracownicy nie są wystarczająco wydajni – przekazała rządowa organizacja CPB. Jeśli personel bardziej przykładałby się do pracy, a firmy inwestowałyby więcej pieniędzy w technologie informacyjne oraz szkolenia, prawdopodobnie podwyżki byłyby dawane częściej oraz kwoty byłyby wyższe – informuje organizacja.

Począwszy od 1980 roku, nie wzrosła produkcja przypadająca na jednego pracownika. Wprost przeciwnie, od czasu kryzysu gospodarczego na początku tego stulecia, produkcja znacznie zwolniła. Jak przekazała dyrektor CPB, Laura van Geest, „to istotne wyjaśnienie zaistniałej stagnacji”. Inną stroną tego problemu jest fakt, że związki zawodowe domagają się podwyżek, zaś coraz więcej Holendrów decyduje się na przejście do sektora prywatnego.

Zresztą w ostatnich miesiącach wszyscy nawoływali do wzrostu płac: związki zawodowe, ekonomiści oraz bank centralny. Jak wynika z danych krajowego urzędu statystycznego CBS, w ubiegłym roku wynagrodzenie podniosło się średnio o 1,5%. Bank centralny tłumaczy spowolnienie wzrostu płac zwiększeniem się liczby osób samozatrudnionych oraz takich, które pracują w oparciu o elastyczny kontrakt krótkoterminowy.

CPB uważa, że problem tkwi gdzie indziej. „Nie ma żadnych dowodów na to, że zwiększenie się liczby elastycznych kontaktów doprowadziło do niższych płac”. Zdaniem organizacji, aby ustalić dokładną przyczynę tej sytuacji, konieczne są bardziej szczegółowe badania.

24.11.2018 KK Niedziela.NL