Holandia przegrała. Wielka chińska inwestycja jednak w Belgii

Archiwum '18

Europejskie centrum dystrybucyjne chińskiego giganta sprzedaży online, koncernu Alibaba, powstanie w belgijskim Liège, a nie w holenderskim Maastricht czy Weert – informują niderlandzkie media.

Alibaba to chiński odpowiednik amerykańskiego Amazon i jedna z najpotężniejszych firm świata, jeśli chodzi o sprzedaż online. Koncern aktywny był początkowo głównie na macierzystym rynku, ale w minionych latach coraz częściej wchodzi też na zagraniczne rynki.

O tym, że główne centrum dystrybucyjne firmy na Starym Kontynencie powstanie w  Liège, a nie w Holandii, poinformował w rozmowie z belgijskimi i holenderskimi mediami Terry von Bibra, szef europejskiego oddziału koncernu.

Decyzja władz Alibaby to rozczarowanie dla premiera Holandii Marka Rutte, czytamy w portalu nos.nl. O tę inwestycję Holandia i Belgia walczyły już od dłuższego czasu. Latem tego roku szefostwo chińskiego koncernu spotkało się najpierw z premierem Belgii, Charlesem Michelem, a następnie z premierem Rutte.

Belgia uchodziła za faworyta w tej walce, ale po wizycie chińskiej delegacji w Hadze Alibaba zwlekała z ostatecznym ogłoszeniem decyzji. W Holandii miano nadzieję, że być może władze spółki zmieniły zdanie i jednak wybiorą Maastricht lub Weert.

Teraz Chińczycy ostatecznie zdecydowali, że oferta Liège jest bardziej atrakcyjna niż Maastricht i Weert. Dzięki centrum dystrybucyjnemu w Liège firma chce wzmocnić swoją pozycję w Europie.

Miasto to jest atrakcyjne dla Alibaby m.in. ze względu na lotnisko z dobrymi połączeniami z Chinami. Negocjacje w sprawie umowy pomiędzy Chińczykami a portem lotniczym w Liège mają zakończyć się w ciągu kilku dni, poinformował portal vrt.be.

Alibaba nie wyklucza, że jeśli w nadchodzących latach zdecyduje się na kolejne wielkie inwestycje w Europie, to wtedy wybór padnie na Holandię, informuje nos.nl.

15.11.2018 ŁK Niedziela.NL