Holandia: Złamana ręka i kości policzkowe, wstrząśnienie mózgu – tak skończyła 16-latka przestraszona przez klauna

Archiwum '18

We wtorkowy wieczór 16-letnia dziewczyna trafiła do szpitala ze złamaną ręką oraz kośćmi policzkowymi i wstrząśnieniem mózgu. Okazało się, że rozbiła się na skuterze na Nedereindseplas w Nieuwegein po tym, jak została przestraszona przez klauna.

Policja złapała przebranego 24-latka, ale nie został oskarżony. „Powiedział, że był to żart w gronie znajomych. Chciał ich przestraszyć i nawet nie zauważył 16-latki” - w rozmowie z Telegraaf, przekazał rzecznik policji, Martin de Wit.

W miniony wtorek, około godziny 21:00, nastolatka wracała do domu z przyjaciółką. Nagle na ich drodze pojawił przerażający klaun. Jak twierdzi matka 16-latki, klaun pobiegł za dziewczynami, dlatego też przerażone nastolatki zaczęły uciekać. Skuter przewrócił się i dziewczyna mocno uderzyła w ziemię. Straciła przytomność.

"Leżała nieprzytomna i ciężko ranna na ziemi" – przekazała matka ofiary. To jej przyjaciółka zadzwoniła na pogotowie. "Moja córka trafiła do szpitala, chociaż miała na głowie kask. Ma złamaną rękę, kości policzkowe, doznała też wstrząśnienia mózgu. Poza tym ma wiele mniejszych obrażeń. Prawie nic nie pamięta. Było to okropne przeżycie, również dla jej przyjaciółki” - mówiła kobieta.

Całe zdarzenie nagrały kamery monitorujące. Na materiale widać trzech mężczyzn – jeden z nich ma na twarzy maskę klauna.

„To bardzo głupia sprawa. Chłopak twierdzi, że był to naprawdę żart, więc nie mamy podstaw do oskarżenia” - przekazał De Wit. Rodzina ofiary zamierza wynająć prawnika i domagać się odszkodowania.

12.10.2018 KK Niedziela.NL