Holenderscy biseksualiści nie czują potrzeby "coming-outu"

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Większość holenderskich biseksualistów nie odczuwa potrzeby „ujawniania” swoich seksualnych preferencji. Uważają, że to sztuczne, wymuszone i w zasadzie niepotrzebne. Ich zdaniem, orientacja jest ważnym, ale nie dominującym elementem życia. Z tego powodu nie widzą sensu w manifestowaniu jej całemu światu.

Dane te pochodzą z badań prowadzonych w ramach dysertacji doktorskiej Emile Maliepaard (Uniwersytet im. Radbouda w Nijmegen). Wynika z nich, że 4% Holendrów prowadzi „homoseksualne życie”, zaś 15% odczuwa pociąg seksualny do obydwóch płci. Jak przekazała uczelnia, to pierwsze badania, które koncentrują się na życiu codziennym osób biseksualnych.

„Nacisk położony na coming-out, również w programach telewizyjnych, nie idzie w parze z życiem codziennym” - przekazał autor projektu, Emile  Maliepaard. „Nawet naukowcy sądzą, że dopiero kiedy się ujawnisz, możesz w pełni rozwinąć się seksualnie i cieszyć się prawdziwą wolnością. Jednakże większość biseksualistów nie zgadza się z tym twierdzeniem. Nie ukrywają swoich uczuć, ale rozmawiają o tym tylko z osobami, które im się spodobały i tylko wówczas, gdy jest to konieczne”.

W przeciwieństwie do osób homoseksualnych i transseksualnych, biseksualiści nie widzą większego sensu w coming-oucie również dlatego, że nie ma to znaczenia politycznego. „Grupa ta nie chce mieć przypisanej etykietki” - tłumaczy Maliepaard. Krajowa organizacja broniąca interesów biseksualistów liczy jedynie 10 członków.


25.08.2018 KK Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki