Holandia: Użądlił go szerszeń, interweniował… helikopter pogotowia

Archiwum '18

Stan użądlonego w sobotę przez szerszenia mieszkańca wioski Numansdorp był na tyle poważny, że na miejsce wezwano śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.

Numansdorp to licząca około 8,7 tys. mieszkańców wioska w gminie Cromstrijen, kilkanaście kilometrów na południe od Rotterdamu. W sobotę w tej miejscowości lądować musiał helikopter pogotowia ratunkowego. O zdarzeniu, którego ofiarą padł mieszkaniec domu przy ulicy Schuringsedijk, poinformowała na Facebooku policja regionu Hoeksche Waard.

Powód interwencji – użądlenie przez szerszenia – na pozór wydawać się może niezbyt poważny. Według biologów w niektórych przypadkach użądlenie przez tego owada może być jednak bardzo niebezpieczne. Dotyczy to w szczególności osób uczulonych na jad os i szerszeni.

Holenderskie media przypominają, że pod koniec lipca we Francji doszło do tragedii: przebywający tam na wakacjach 59-letni Holender zmarł właśnie po użądleniu przez szerszenia. Biolodzy uspakajają jednak, że tak drastyczne przypadki, kończące się śmiercią ofiary, mają miejsce bardzo rzadko.

Szerszeń to największy gatunek owada z rodzin osowatych występujący w Holandii. Może mieć nawet 3,5 cm długości. Z reguły jest mniej agresywny niż zwykłe osy, ale kiedy już użądli, ból jest większy. Jego żądło jest dłuższe niż w przypadku pospolitych os, wbija się głębiej, a w efekcie trucizna szybciej i łatwiej dostać się może do układu krwionośnego, opisuje portal rtlnieuws.nl.

O tym, że tego lata  ze względu na ciepłą i suchą pogodę mamy w Holandii do czynienia z prawdziwą inwazją os, już informowaliśmy. Radziliśmy także, jak się przed tymi owadami bronić: TUTAJ.

W jakim stanie jest mieszkaniec Numansdorp, do którego przyleciał śmigłowiec pogotowia, nie poinformowano. Jak informuje dziennik „AD”, w mieszkaniu mężczyzny znaleziono gniazdo szerszeni.

14.08.2018 ŁK Niedziela.NL