Holenderski raper: „Zarobiłem 15 tys. euro w 30 sekund”

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Sobotni koncert rapera Lil’ Kleine w Hengevelde (prowincja Overijssel) nie trwał długo, ale odbił się w holenderskich mediach szerokim echem.

23-letni muzyk (który naprawdę nazywa się Jorik Scholten) zdenerwował się, bo już na samym początku występu z publiczności poleciały w jego kierunku plastikowe kubki z piwem. Lil’ Kleine przerwał dopiero co rozpoczęty koncert i zwrócił się do publiczności:

- Opowiem wam teraz kawał. Stoję na tej scenie trzydzieści sekund i zarobiłem 15 tys. euro – powiedział i… zszedł ze sceny, na której tego wieczoru już się nie pojawił, opisuje dziennik „AD”.

- Wielu fanów przyjechało specjalnie na koncert Lil’ Kleine. Zwiększyliśmy liczbę pracowników ochrony, ale z czymś takim trudno walczyć – powiedział rzecznik prasowy festiwalu Zomerfeesten Hangevelde, cytowany przez portal nu.nl. Jednocześnie przyznał, że muzyk rzeczywiście dostał „wysoką gażę” i raczej nie spodziewa się, by ją choćby częściowo zwrócił.

Holenderskie media przypominają, że nie był to pierwszy tego rodzaju incydent z Lil’ Kleine. Także dwa lata temu 23-letni muzyk przerwał występ przed czasem, ponieważ rzucano w niego kubkami z piwem.



23.06.2018 ŁK Niedziela.NL



Komentarze 

 
+3 #1 Marynia 2018-06-23 15:38
sprytny chlopak, kilku kolesi za krate piwa porzuca kubkami i po wysilku gwiazdora...
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki