Holandia: 14-latek, który zabił rodziców otrzyma maksymalny wymiar kary

Archiwum '18

14-letni chłopiec, który przyznał się do zadźgania nożem swoich rodziców w ich własnym domu, otrzymał najwyższy wymiar kary, jaki może zostać zasądzony w przypadku osoby nieletniej. Oznacza to, że nastolatek spędzi w zakładzie karnym dla nieletnich jedynie rok,  następnie zaś trafi do więziennego szpitala psychiatrycznego. Nie wiadomo, jak długo będzie musiał pozostać w klinice. Do tragedii doszło w ubiegłym roku, w jednej z fryzyjskich wiosek.

Najwyższy wymiar kary oznacza w tym przypadku jedynie rok w zakładzie karnym dla nieletnich oraz przymusowe leczenie psychiatryczne w więziennym zakładzie zamkniętym. Choć proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami, w miniony czwartek sędzia zdradził kilka szczegółów. Jak informuje dziennik Telegraaf, nastolatek zaplanował swoją zbrodnie – o sprawie rozmawiał on-line ze swoimi znajomymi. Poza tym „chłopak wykazuje skłonności autystyczne, jest prawdopodobnie opóźniony umysłowo, zaś w momencie popełnienia okrutnego czynu przeżywał epizod depresyjny”. Holenderski dziennik twierdzi, że chłopak planował ucieczkę z domu. „Albo ja, albo oni” - miał napisać w jednej ze swoich wiadomości.

Ciała 63-letniego mężczyzny oraz 62-letniej kobiety zostały odkryte przez ich sąsiadów. Wkrótce aresztowano najmłodszego z synów pary, który po popełnieniu zbrodni uciekł na rowerze do miejscowości oddalonej o 90 kilometrów. Miał ze sobą dwie torby, a w nich namiot, kanapkę, laptop, atlas, śpiwór oraz latarkę.

Katlijk (w pobliżu Heerenveen, prowincja Fryzja) to mała wioska licząca jedynie 600 osób, dlatego też podwójne morderstwo wstrząsnęło lokalną społecznością. Zdaniem mieszkańców wsi, rodzina sprawiała wrażenie normalnej. Wiadomo też, że nie była pod nadzorem opieki społecznej.

09.03.2018 KK Niedziela.NL