Holandia: 2 lata więzienia za śmiertelne potrącenie dwojga młodych Polaków

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Julia H., która w maju 2014 roku śmiertelnie potrąciła 23-letnią Sylwię Leśnik i 29-letniego Grzegorza Kumelę, została skazana przez sąd w Rotterdamie na karę dwóch lat więzienia i odebranie prawa jazdy na 5 lat.

Kara jest wyższa niż ta, jakiej domagał się prokurator. Ten chciał, by oskarżona została skazana jedynie na 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sędzia wziął jednak pod uwagę „niewyobrażalne cierpienie” najbliższych ofiar i zdecydował, że kara powinna być wyższa, opisuje dziennik AD.

Przypomnijmy, Julia H. jest chora na epilepsję i zanim doprowadziła do śmierci młodych Polaków, spowodowała wiele innych wypadków. W dodatku w sprawie choroby kłamała, aby uniknąć utraty prawa jazdy.

Pod koniec maja 2014 roku doprowadziło to do wielkiej tragedii w Hellevoetsluis niedaleko Rotterdamu. Dwoje młodych Polaków szło w piątkowe popołudnie wzdłuż drogi Haringvlietweg. 29-letni Grzegorz Kumela przyjechał do Holandii kilka dni wcześniej, 23-letnia Sylwia Leśnik pracowała tu od dłuższego czasu.

Nagle w spacerujących Polaków wjechał samochód, potrącając i lekko raniąc również rowerzystę. Sylwię próbowano jeszcze reanimować, ale bezskutecznie. Także Grzegorz, odwieziony do szpitala, nie przeżył wypadku. 

Zanim doszło do tragicznego potrącenia Polaków H. miała dziewięć różnych aut i aż siedmiokrotnie powodowała wypadki. A to uderzyła w drzewo, a to wjechała w ogród, gdzie jeszcze przed chwilą bawiły się dzieci, opisywał dziennik AD. Za każdym razem przyczyną były ataki epilepsji i związana z tym utrata kontroli nad pojazdem.

W trakcie policyjnego przesłuchania kobieta nie odpowiadała na pytania, powołując się na prawo do milczenia. Policja zatrzymała jej prawo jazdy, ale kilka dni później H. znów prowadziła samochód, informowała gazeta „De Limburger”. Kiedy sąsiad zauważył, że H. ponownie zasiadła za kierownicą, powiadomił policję. Funkcjonariusze ją zatrzymali, a w trakcie przesłuchania H. odmówiła udzielania wyjaśnień.

W trakcie rozprawy kobieta nie wyraziła szczerej skruchy. Zapytana przez sędziego, czy czuje się winna, odpowiedziała: „Właściwie nie. Ponieważ nie byłam tego świadoma. I mówię tak, mimo że brzmi to bardzo źle i też uważam, że to co się stało, było straszne”, cytował ją dziennik AD.

Na jednej z rozpraw obecna była rodzina Sylwii Leśnik. Matka i brat ofiary odczytali oświadczenie, w którym opisali ogrom cierpienia, z jakim się borykają od chwili tragicznej śmierci 23-latki, informują holenderskie media. Bliscy Sylwii mieli nadzieję, że wyrok nie będzie niski, jak to często w Holandii w takich sprawach bywa, a Julia H. trafi do więzienia,  – Dla nas to pozbawiona sumienia morderczyni – mówił w październiku brat ofiary, cytowany przez AD.



27.01.2018 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
0 #3 Barbara 2018-01-29 13:19
Odpowiedniej kary za smierc nie ma, ale to faktycznie kabaret. Wstyd dla Holandii.
Cytuj
 
 
+7 #2 Agnes 2018-01-27 17:45
To jakaś paranoja! I to zakłamanie że wszyscy w Nl są równi...
Normalnie brak słów!!!#
Cytuj
 
 
+13 #1 Pietroszenko 2018-01-27 12:30
Holenderskie prawo polacy by rozjechali wiatraka do by siedzieli z dyche minimum !!!!! niech zdycha ta wiatraczka w wiezieniu !!!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki