Pół roku więzienia dla Holenderki, która śmiertelnie potrąciła dwoje Polaków?

Archiwum '18

fot. Nessluop / Shutterstock.com

Prokuratura domaga się dla Julii H. kary 6 miesięcy pozbawienia wolności i odebrania prawa jazdy na 5 lat. W 2014 roku cierpiąca na epilepsję kobieta mimo choroby znów zasiadła za kierownicą i śmiertelnie potrąciła dwoje młodych Polaków.

W czwartek 11 stycznia w sądzie w Rotterdamie odbyło się posiedzenie w tej sprawie. Prokurator zarzucił oskarżonej, że ta kłamała na temat swej choroby, ponieważ nie chciała stracić prawa jazdy oraz zasiadała za kierownicą, mimo że wiedziała, z jakim to się wiąże ryzykiem.

Zanim doszło do tragicznego potrącenia Polaków H. miała dziewięć różnych aut i aż siedmiokrotnie powodowała wypadki. A to uderzyła w drzewo, a to wjechała w ogród, gdzie jeszcze przed chwilą bawiły się dzieci, opisywał dziennik AD. Za każdym razem przyczyną były ataki epilepsji i związana z tym utrata kontroli nad pojazdem. W końcu jeden z tych wypadków zakończył się olbrzymią tragedią. 

O wypadku, do którego doszło pod koniec maja 2014 roku w Hellevoetsluis niedaleko Rotterdamu kilkakrotnie już informowaliśmy (m.in. TUTAJ i TUTAJ).

Przypomnijmy, dwoje młodych Polaków szło w piątkowe popołudnie wzdłuż drogi Haringvlietweg. 29-letni Grzegorz Kumela przyjechał do Holandii kilka dni wcześniej, 23-letnia Sylwia Leśnik pracowała tu od dłuższego czasu. Nagle w spacerujących Polaków wjechał samochód, potrącając i lekko raniąc również rowerzystę. Sylwię próbowano jeszcze reanimować, ale bezskutecznie. Także Grzegorz, odwieziony do szpitala, nie przeżył wypadku.

Tragedię spowodowała Julia H. z miejscowości Rockanje, wówczas 49-letnia. Samochód wjechał do rowu w prędkością około 60 km/godz., a jak wykazało śledztwo kobieta nie hamowała. Po wyjściu z zielonego kabrioletu H., która nie ucierpiała w wypadku, dziwnie się zachowywała. – Nie wiedziała, co się stało i nie wiedziała nawet, czy w samochodzie były inne osoby – holenderskie media cytowały jednego ze świadków. – Mam nowy samochód, chciałam sobie pojechać na zakupy z otwartym dachem – miała powiedzieć H. (cytat za AD).

W trakcie policyjnego przesłuchania kobieta nie odpowiadała na pytania, powołując się na prawo do milczenia. Policja zatrzymała jej prawo jazdy, ale kilka dni później H. znów prowadziła samochód, informowała gazeta „De Limburger”. Kiedy sąsiad zauważył, że H. ponownie zasiadła za kierownicą, powiadomił policję. Funkcjonariusze ją zatrzymali, a w trakcie przesłuchania H. odmówiła udzielania wyjaśnień.

Również w trakcie czwartkowej rozprawy kobieta nie sprawiała wrażenia, by tragedia jaką spowodowała mocno ją poruszyła – wynika z relacji dziennikarza AD. Według niego oskarżona bagatelizuje chorobę, a zapytana przez sędziego, czy czuje się winna, odpowiedziała: „Właściwie nie. Ponieważ nie byłam tego świadoma. I mówię tak, mimo że brzmi to bardzo źle i ja także uważam, że to co się stało, było straszne”, czytamy w AD.

Kobieta cierpi na epilepsję od 1992 roku, kiedy to koń kopnął ją w głowę. Z badań wynika, że doszło wtedy do uszkodzeń mózgu, w efekcie których „jej poczucie tego, co dopuszczalne i zdolność do refleksji są ograniczone”. 

Na rozprawie obecna była rodzina Sylwii Leśnik. Matka i brat ofiary odczytali oświadczenie, w którym opisali ogrom cierpienia, z jakim się borykają od chwili tragicznej śmierci 23-latki, informują holenderskie media. Bliscy Sylwii mają nadzieję, że wyrok nie będzie niski, jak to często w Holandii w takich sprawach bywa, a Julia H. trafi do więzienia,  – Dla nas to pozbawiona sumienia morderczyni – mówił w październiku brat ofiary, cytowany przez AD.

Wyrok w tej sprawie ma zostać ogłoszony 25 stycznia, informuje dziennik De Telegraaf.



12.01.2018 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
-1 #9 Stasiu 2018-01-14 11:54
Przecież Holandia to kraj prawa jak widać
Cytuj
 
 
-1 #8 k1986koniec 2018-01-14 08:51
A Polaka za takie cos to by na kilka lat skazali . pol roku smiechu warte wspolczuje rodzinom ofiar
Cytuj
 
 
-1 #7 dan 2018-01-13 23:03
polskie prawo drogowe do holandi zastosowac i bedzie pusto na drogach..pozatym kon jest winien ehhh
Cytuj
 
 
+2 #6 Stachu 2018-01-13 15:43
Wiki, bo zakaz dotyczy grupki młodych osób, jak widać rodzica z dzieckiem to nie ma problemu
Cytuj
 
 
+2 #5 Wiki 2018-01-13 14:45
Tomasz-nie raz kupowałem bez problemu, no, czasem jak córka pomagała pakować, wtedy coś sapali
Cytuj
 
 
-4 #4 Tomasz 2018-01-13 11:28
a kup alkohol w sklepie w Holandii w towarzystwie nieletniego.Nie ma szans.
Cytuj
 
 
+15 #3 Kosiarz 2018-01-13 04:18
Dać koniowi ją kopnąć jeszcze kilka razy.
Cytuj
 
 
+8 #2 barat 2018-01-12 22:42
Kilka lat temu polak zabil dziecko, babcie i dziadka na rowerach. Kara-200 godzin prac spolecznych
Cytuj
 
 
+24 #1 paweł 2018-01-12 22:00
zamknąć ja co to za sądy dwie osoby nie żyją a oni debatują co z babsztylem kopniętym zrobic
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki