Holandia: Okupacja urzędu gminy Epe. „Wśród protestujących zagraniczni pracownicy”

Archiwum '17

W środę 1 listopada mieszkańcy parku wakacyjnego De Beekhorst przez 45 minut okupowali urząd gminy Epe, protestując wobec zbyt restrykcyjnych, w ich opinii, kontroli na terenie parku oraz zmuszania ich do wyprowadzki.

Według portalu omroepgelderland.nl wśród protestujących byli również zagraniczni pracownicy mieszkający w De Beekhorst. W domkach na terenie tego parku mieszkają m.in. pracownicy z Polski, Rumunii i Bułgarii.

Władze gminy Epe (prowincja Geldria) zaprezentowały jakiś czas temu plan poprawy warunków turystycznych na tym terenie. Według urzędników De Beekhorst powinien służyć przede wszystkim jako miejsce zakwaterowania wczasowiczów. Poza tym permanentne mieszkanie na terenie tego rodzaju parków jest w Holandii zabronione, a w De Beekhorst kwitnie przestępczość, podkreślają władze gminy.

W związku z tym w ostatnim czasie na terenie parku doszło do wielu kontroli. Część mieszkańców dostała też listy, w których grozi im się, że jeśli się nie wyprowadzą, to nałożone zostaną na nich grzywny w wysokości wielu tysięcy euro.

- Dostałem listy, że muszę zapłacić 5000 euro. Ale ja tu mieszkam z żoną i trzyletnim dzieckiem. Gdzie mamy się podziać? Nie mogę mieszkać z dzieckiem na ulicy – lokalny dziennik De Stentor cytuje Chiriaca Adiego z Rumunii, mieszkającego w De Beekhorst. – Ciężko pracuję i się staram. To chyba dobrze? Po prostu nie ma tanich mieszkań, gdzie mógłbym zamieszkać z rodziną. A zapłacenie tej kary, to już mi się na pewno nie uda – dodał. 

W środę wieczorem około 50 mieszkańców De Beekhorst wkroczyło do urzędu gminy. Mieli ze sobą m. in. transparent z napisem (po niderlandzku): „Chcemy dachu nad głową”. Protest miał pokojowy charakter i trwał trzy kwadranse. Po tym, jak przedstawicielka gminy przekonała protestujących do umówienia się na rozmowę z odpowiedzialnym za tę kwestię radnym, opuścili oni budynek urzędu.

02.11.2017 ŁK Niedziela.NL