Kolejne referendum w Holandii? Pomógł… telewizyjny program satyryczny

Archiwum '17

fot. Shutterstock

Pomysłodawcy zorganizowania w Holandii referendum w sprawie ustawy zwiększającej uprawnienia służb do zbierania informacji o użytkownikach Internetu, poinformowali w poniedziałek, że udało im się zebrać wymaganych 300 tys. podpisów.

Z inicjatywą zorganizowania referendum w tej sprawie wyszło pięciu amsterdamskich studentów. Początkowo wydawało się, że nie uda im się zebrać wymaganej liczby podpisów, ale po tym, jak na początku października o ich akcji szczegółowo poinformował popularny program satyryczny Zondag met Lubach, podpisów zaczęło szybko przybywać. Ich zbieranie potrwa jeszcze do 15 października, ale pomysłodawcy akcji już w poniedziałek poinformowali, że granica 300 tys. została przekroczona.

Referendum dotyczyć ma ustawy zwiększającej uprawnienia holenderskich służb, jeśli chodzi o gromadzenie informacji na temat użytkowników Internetu. Zwolennicy ustawy tłumaczą, że jest to konieczne m.in. ze względu na walkę z terroryzmem. Poza tym, aby skorzystać z nowych uprawnień służby będą musiały za każdym razem uzyskać zgodę ministra oraz specjalnej komisji.

Przeciwnicy twierdzą, że nowa ustawa narusza prawo do prywatności. Komunikacja internetowa będzie monitorowana przez służby na masową skalę, tłumaczą. „Będzie można monitorować ruch internetowy wszystkich mieszkańców danej dzielnicy, tylko dlatego, że mieszka tam jedna podejrzana osoba”, czytamy na stronie internetowej zwolenników referendum sleepwet.nl

Mimo kontrowersji, jakie wzbudzała ta ustawa, uzyskała ona większość w obu izbach parlamentu.

Jeśli inicjatorzy akcji na czas przekażą wymaganą liczbę głosów niderlandzkiej Komisji Wyborczej, a ta stwierdzi, że co najmniej 300 tys. z nich jest ważnych, to referendum musi się odbyć. Najbardziej prawdopodobnym terminem jest 21 marca 2018 roku. Tego dnia w Holandii odbędą się wybory samorządowe i referendum zostałoby z nimi połączone, informuje nu.nl.

Od zorganizowania – a nawet wygrania – referendum do faktycznego zablokowania ustawy droga jest jednak długa… Według holenderskiego prawa obywatele mogą domagać się zorganizowania referendum w przypadku wejścia w życie konkretnych ustaw. Jeśli zbiorą co najmniej 300 tys. podpisów, referendum musi się odbyć.

Jest to jednak wyłącznie referendum „o charakterze doradczym”. Nawet jeśli przekroczona zostanie wymagana frekwencja 30%, a większość opowie się przeciwko danej ustawie, parlamentarzyści i tak mogą postanowić, że ustawa zostanie przyjęta. Tak stało się w przypadku ubiegłorocznego referendum w sprawie umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Większość głosujących Holendrów zagłosowała przeciwko, ale rząd Marka Rutte nie zablokował ratyfikacji tej umowy.



11.10.2017 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
0 #1 Damian 2017-10-11 11:42
Oby to pomogło w sprecyzowaniu służb korzystających z tego do usług nie tylko matrymonialnych.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki